- Gaz z koncesji Byblivska co do zasady ma trafiać na rynek ukraiński, ale możliwy będzie tranzyt przez granicę do Polski - powiedział prezes PGNiG Paweł Majewski. - Nie można tego wykluczyć - podkreślił. PGNiG kupiło udziały w spółce z koncesją Byblivska.
PGNiG kupiło w poniedziałek od spółki ERU Management Services 85 proc. udziałów z spółce Karpatgazvydobuvannya, dysponującej koncesją Byblivska. Koncesja leży w obwodzie lwowskim, przy granicy z Polską.
Jak zaznaczył Majewski, dla PGNiG to zupełnie nowy rozdział działalności na Ukrainie. Od 2016 r. prowadziliśmy działalność handlową we współpracy z grupą ERU. Od teraz będziemy prowadzić działalność poszukiwawczą i wydobywczą - podkreślił.
Prezes PGNiG wyraził też nadzieję, że do prac uda się zaangażować spółki zależne: Geofizykę Toruń w ramach poszukiwań czy Exalo Drilling do wierceń.
Majewski podkreślił jednocześnie, że na razie jest za wcześnie mówić, jakie ilości gazu uda się wydobyć. Tak na prawdę dopiero po wykonaniu pierwszego odwiertu poszukiwawczego, w drugiej połowie 2022 r. będziemy wiedzieć więcej i mieć obraz, jakie ilości gazu będzie można wydobyć - ocenił.
- Z punktu widzenia rządu to bardzo dobry ruch i dobry kierunek dywersyfikacji - ocenił transakcję podczas konferencji Gazterm w Międzyzdrojach Główny Geolog Kraju, wiceminister klimatu Piotr Dziadzio. Potencjał wydobywczy gazu na Ukrainie jest znaczący - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.