Piątkowa sesja na Wall Street , odbijając po czwartkowej wyprzedaży na rynkach. Mimo to wśród inwestorów nadal utrzymują się obawy o spowolnienie wzrostu gospodarczego i rozprzestrzenianie się wariantu Delta koronawirusa. Dolar umacnia się.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował 0,65 proc., do 35.120,08 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł 0,81 proc., do 4.441,67 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 1,19 proc. i zamknął sesję na poziomie 14.714,66 pkt.
W całym tygodniu indeks S&P 500 stracił 0,6 proc., Dow Jones jest na 1,1 proc. minusie, a Nasdaq stracił 0,8 proc.
Wydaje się, że rynki mówią nam, że nie są zaniepokojone redukcją skupu aktywów zapowiadaną przez Fed, ale martwią się spowolnieniem globalnego ożywienia. Istnieje również obawa, że niektóre rządy, chcąc realizować strategię zerowego COVID-19, wyrządzają więcej szkody niż pożytku - powiedział Michael Hewson, główny analityk rynku w CMC Markets UK.
W kontekście słabej płynności, gdy inwestorzy są na wakacjach, można spodziewać się niewielkich korekt na rynku, który wycenia szczytowe wyniki spółek, wzrost wskaźnika ceny do zysków i podwyższone oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego - powiedział Richard Saperstein, dyrektor ds. inwestycji w Treasury Partners.
Oznaki spowolnienia globalnego ożywienia gospodarczego i wzrost przypadków wariantu Delta koronawirusa spowodowały, że amerykańskie spadły w tym tygodniu z rekordowego poziomu.
W wielu miejscach zaczynamy dostrzegać ponowne pojawianie się wariantu Delta koronawirusa i myślę, że to wywołuje wiele obaw wśród inwestorów - powiedziała Anneka Gupta, dyrektorka ds. badań w WisdomTree.
W piątek rosły spółki technologiczne. Microsoft, Cisco i Salesforce były w gronie najmocniej drożejących spółek z indeksu Dow.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.