Rada wojewódzka OPZZ woj. śląskiego poparła w piątek parafowaną w ub. tygodniu umowę społeczną dotyczącą transformacji górnictwa, natomiast struktury śląsko-dąbrowskiej i górniczej Solidarności przesunęły decyzje w tej sprawie. Podpisanie umowy, po akceptacji wszystkich związków, ma nastąpić w maju.
Parafowanie negocjowanej od kilku miesięcy umowy, określającej zasady i tempo stopniowej likwidacji górnictwa węgla energetycznego oraz mechanizmy wsparcia transformacji Śląska, nastąpiło 28 kwietnia w Katowicach. Przed podpisaniem dokument mają zaakceptować statutowe gremia uczestniczących w negocjacjach związków.
- W piątek umowę zaakceptowała rada wojewódzka śląskiego OPZZ. Dyskusja w tej sprawie była bardzo gorąca, ostatecznie jednak Rada podjęła uchwałę upoważniającą mnie do podpisania umowy społecznej - poinformował przewodniczący Rady Wacław Czerkawski.
Dodał, że wątpliwości członków Rady dotyczyły nie tyle samych zapisów umowy, ale raczej tego, czego w niej nie ma.
- Część kolegów opowiadało się - w wielu przypadkach słusznie - za rozszerzeniem umowy o inne ważne tematy. Większość poparła jednak umowę w wynegocjowanym kształcie, uznając, że na dziś jest on optymalny - tłumaczył związkowiec.
Jego zdaniem, po wielu miesiącach negocjacji nie należy już zwlekać z podpisaniem umowy, by jak najszybciej rozpocząć procedury notyfikacyjne w Komisji Europejskiej oraz prace nad stosownymi ustawami w polskim parlamencie.
- Gotowy jest już np. związkowy projekt dotyczący powołania specjalnego Funduszu Transformacji Śląska, trwają też prace nad nowelizacją ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Najważniejsze jednak będzie to, co na naszą umowę powie Bruksela - podsumował Czerkawski.
Decyzji w sprawie poparcia umowy społecznej nie podjęła jeszcze Solidarność. Zarząd regionu śląsko-dąbrowskiego S, który miał omówić umowę podczas posiedzenia online w piątek, zdecydował, że najpierw dokumentem powinna zająć się struktura branżowa, czyli Rada Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego S - tzw. górnicza Solidarność. Rada miała zebrać się w najbliższy poniedziałek, prawdopodobnie jednak posiedzenie odbędzie się dopiero 18 maja. Wcześniej związkowcy chcą m.in. zapoznać się z planami operacyjnymi poszczególnych kopalń Polskiej Grupy Górniczej.
W ostatnich dniach związkowcy nieoficjalnie wyrażali przypuszczenia, że między 17 a 21 maja mogłoby dojść do podpisania umowy. Wacław Czerkawski uznał majowy termin podpisania za realny, zaznaczył jednak, że związkowcy z OPZZ nie mają żadnej informacji na temat konkretnej daty.
Związkowcy oczekują, że ze strony rządowej dokument podpiszą w Katowicach konstytucyjni ministrowie: szef Ministerstwa Aktywów Państwowych, wicepremier Jacek Sasin oraz minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka. Liczą też na podpis, a co najmniej udział w uroczystości podpisania, premiera Mateusza Morawieckiego.
W negocjacjach umowy społecznej uczestniczyło 16 związkowców - wśród nich przedstawiciele różnych struktur Solidarności, OPZZ, Związku Zawodowego Górników w Polsce, Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, Porozumienia Związków Zawodowych Kadra oraz Sierpnia'80 i Solidarności'80.
Parafowana 28 kwietnia w Katowicach umowa społeczna zakłada m.in. wygaszenie kopalń węgla energetycznego do 2049 r., pomoc publiczną dla górnictwa w tym okresie, osłony socjalne dla górników i mechanizmy wsparcia transformacji Śląska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po co czekać na Solidarność nie chcą podpisywać to wypad,a ludzie sami ich rozliczą