Katowiccy policjanci w nocy z niedzieli na poniedziałek zatrzymali dwóch pijanych mężczyzn, którzy weszli do szpitala tymczasowego w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Przebrani w fartuchy ochronne chcieli wejść do strefy, gdzie leżą pacjenci z Covid-19.
Mężczyźni w wieku 38 i 40 lat, w tym ratownik górniczy, który wcześniej w MCK pracował jako wolontariusz, byli pijani. Starszy miał 1,6, a młodszy 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Podczas imprezy ratownik zaproponował koledze, że oprowadzi go po szpitalu i pokaże, jak się leczy pacjentów z koronawirusem. Przeszli przez pierwszą strefę. Kiedy chcieli wejść do strefy z pacjentami, na szczęście interweniowały pielęgniarki.
Zatrzymani przez policję trafili do izby wytrzeźwień. Dostali po 500 zł mandatu. To nie koniec ich kłopotów. Prowadzone jest postępowanie sprawdzające, czy ich zachowanie spowodowało zagrożenie dla życia lub zdrowia. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring.
Ratownicy górniczy z poświęceniem pomagają od dłuższego czasu medykom w opiece nad chorymi, prowadzeniu szczepień. Dzisiaj media w całym kraju zamiast o ich poświęceniu podają informacje o żenującym zdarzeniu z próbą wtargnięcia na teren szpitala.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ratownicy z kopalń(pociotki) jubileusze co 3 lata szychty 1.8 wysokie dodatki za spanie po komorach Powinni mu przywalić wysokie kolegium.
Bez nazwy kopalni. choć legenda głosi, że Peace w nazwie
Wiadomo z jakiej kopalni?
Podobno jeden z nich mial na imię Patryk .
Tam na grubych dniówkach 1,8 siedzą, co by się Zembala z Bochenkiem nie powstydził. Później taki idzie na L4 i się śmieje bo mu z tego średnia leci.
Wolontariat, a w szychtownicy dniówki 1,8 na dole?
Widać po pracy też potrafią (u)trzymać poziom...
Jaki wolontariat,biora za to pieniadze