Z lotniska Katowice w styczniu br. skorzystało 25,1 tys. pasażerów, czyli o ponad 91 proc. mniej niż przed rokiem - podały we wtorek, 16 lutego, służby prasowe portu. Wzrósł natomiast, do rekordowych wartości, przewóz lotniczego cargo.
Jak poinformował Piotr Adamczyk z biura prasowego Katowice Airport, w ruchu ogółem obsłużono tam w styczniu br. 25,1 tys. podróżnych - o 265,3 tys. mniej (spadek o 91,4 proc.) w porównaniu z tym samym okresem ub.r.
Z siatki połączeń regularnych skorzystało 12,9 tys. pasażerów, o 216,2 tys. mniej (o 94,4 proc.) w porównaniu z pierwszym miesiącem 2020 r. W ruchu czarterowym linie lotnicze przewiozły z i do Pyrzowic 11,5 tys. osób, to o 35,3 tys. mniej (o 75,4 proc.).
Jak powiedział cytowany przez Adamczyka Artur Tomasik, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, które zarządza katowickim lotniskiem, od listopada ub.r. cały czas trwa drugi lockdown europejskiego lotnictwa, który jest skutkiem licznych obostrzeń sanitarnych, obowiązujących praktycznie we wszystkich europejskich państwach.
- Obowiązkowe testy diagnostyczne na koronawirusa i kwarantanna po przylocie zniechęcają do podróżowania. Niski popyt spowodował radykalne ograniczenie oferty przez linie lotnicze. W styczniu 2020 r. tygodniowo notowaliśmy średnio około 270 odlotów w ruchu pasażerskim, w pierwszym miesiącu bieżącego roku liczba ta spadła do 45 odlotów w tygodniu - wskazał Tomasik.
Zaznaczył, że mimo największego w historii lotnictwa kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa, Katowice Airport ma także dobre informacje z segmentu przewozów pasażerskich. Pod koniec lutego br. na zlecenie biura podróży Rainbow Tours wystartują stamtąd dwa dalekodystansowe bezpośrednie połączenia czarterowe: do Meksyku i na Dominikanę.
- Każda z tras obsługiwana będzie raz w tygodniu Dreamlinerem Polskich Linii Lotniczych LOT, który będzie bazował w Katowice Airport. W związku z powyższym Pyrzowice będą w tym momencie jedynym polskim lotniskiem regionalnym z aktywnym i bazującym samolotem szerokokadłubowym narodowego przewoźnika, co daje możliwość uruchomienia kolejnych dalekodystansowych i bezpośrednich połączeń czarterowych z naszego portu lotniczego - zaznaczył szef GTL.
Podał też, że w całym 2020 r. katowickie lotnisko umocniło się na pozycji lidera w segmencie przewozów cargo wśród polskich portów regionalnych. W minionym roku z i do Katowice Airport przewieziono blisko 20,4 tys. t frachtu lotniczego - najwięcej w historii portu i mimo ogólnoeuropejskiego spadku przewozów cargo na poziomie 12 proc.
W styczniu br. przewozy cargo w Katowice Airport nadal rosły. Przez tamtejszy terminal towarowy przeszło 2 186 t frachtu lotniczego, to jest o 596 t więcej (o 37,4 proc.) w porównaniu z pierwszym miesiącem ub.r.
- Od lat stawiamy na dywersyfikację infrastruktury. Inwestujemy nie tylko pod potrzeby obsługi ruchu pasażerskiego, ale rozwinęliśmy m.in. nowoczesną strefę do obsługi cargo lotniczego, co przynosi wymierne, policzalne i pozytywne efekty. W oparciu o rozwiniętą infrastrukturę, działalność w Pyrzowicach prowadzą m.in. DHL Express, TNT/FedEx, UPS, Amazon, a od stycznia br. Lufthansa Cargo - przypomniał Tomasik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.