W najbliższych dniach kurs EUR/PLN powinien znajdować się przy 4,49 - ocenił w rozmowie z PAP Biznes analityk Banku Millennium Mateusz Sutowicz. Jego zdaniem rentowności SPW także powinny pozostać na poziomach zbliżonych do obecnych.
- W czwartek obserwujemy osłabianie się złotego i momentami EUR/PLN przebija poziom 4,50. Jest to ruch korekcyjny po tym, jak w ostatnich dniach złoty się umacniał i EUR/PLN był bliżej 4,47. Należy jednak podkreślić, że ogólny obraz krajowej waluty się nie zmienił i prawdopodobnie eurozłoty będzie nadal poruszał się w obserwowanym w tym tygodniu przedziale - powiedział Mateusz Sutowicz.
Zdaniem eksperta w kolejnych dniach złoty powinien być stabilny.
- Na większą aprecjację krajowej waluty nie ma co liczyć. Jest tak przede wszystkim z powodu ryzyka ewentualnych kolejnych interwencji NBP na rynku, gdyby złoty bardziej się umocnił. Do tego dochodzi też kwestia konwersji hipotecznych kredytów walutowych na złote. Temat kredytów frankowych także może przeszkadzać w większym umacnianiu się złotego - ocenił.
- W najbliższych dniach EUR/PLN powinien być w okolicy 4,49 - wskazał.
W czwartek, 11 lutego, ok. godziny 15.15 kurs EUR/PLN wynosi 4,5022 i jest ok. 2,3 gr wyżej niż w środę po południu. Z kolei kurs USD/PLN wynosi 3,7095 - ok. 1,8 gr wyżej jak w środę.
Rynek długu
Rentowności krajowych 10-latek w czwartek zwyżkowały 0,91 pb do 1,27 proc. Z kolei rentowności 5-latek są na poziomie 0,62 proc. (+0,55 pb), a 2-latki są przy 0,09 proc. (-1,6 pb).
- Sytuacja na krajowym rynku długu jest bardzo spokojna. W czwartek obserwujemy jedynie kosmetyczne zmiany rentowności, 1-2 pb wzdłuż całej krzywej dochodowości. W najbliższych dniach rentowności SPW powinny być na zbliżonych poziomach jak obecnie - powiedział Mateusz Sutowicz.
- Moje prognozy do końca tygodnia to: 2-latki będą przy poziomie 0,10 proc., a 10-latki będą w okolicy 1,27 proc. - ocenił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.