Wybudowany ponad czterdzieści lat temu w jastrzębskiej kopalni Moszczenica jacht Czarny Diament jak dotąd dwukrotnie opłynął świat. Fundacja Czarny Diament im. kpt. Jerzego Radomskiego sprawująca opiekę nad jednostką pływającą zamierza wyprawić go w trzecią taką podróż. Z tego względu podjęta została zbiórka funduszy na ten cel.
- Jacht jest w dobrej kondycji, był dobrze utrzymywany przez kapitana. To był jego prawdziwy dom, on o niego dbał. Jacht był budowany w latach siedemdziesiątych, więc pewne elementy będą wymagały wymiany, jak instalacja wodna czy instalacja elektryczna - mówi Piotr Piekarski, prezes zarządu Fundacja Czarny Diament im. kpt. Jerzego Radomskiego.
Jacht Czarny Diament budowany był przez kilka lat na terenie KWK Moszczenica w Jastrzębiu-Zdroju. Jego twórcą jest urodzony w 1939 r. kpt. Jerzy Radomski. Pochodzi w terenu Wołynia, dzieciństwo spędził na Mazurach w Działdowie, a w dorosłym życiu osiadł w Jastrzębiu-Zdroju. Tam w nieistniejącej już Kopalni Węgla Kamiennego Moszczenica pracował w oddziale metanometrii jako elektryk. W tamtych czasach dobrze rozwijały się górnicze kluby żeglarskie. W 1970 r. Jerzy Radomski wziął udział w pierwszym rejsie na hiszpańskie Wyspy Kanaryjskie, położone u wybrzeży Afryki. Po tym narodził się pomysł rejsu dookoła ziemi. I myśl, by zbudować porządny jacht pełnomorski, nazwany Czarny Diament. Jego budowa zajęła sześć lat i odbyła się w Jastrzębiu-Zdroju, w suchym doku na terenie kopalni.
W 1978 r. rozpoczęła się wieloletnia podróż kapitana Radomskiego na Czarnym Diamencie, zakończona dopiero w 2010 r. Jastrzębski jacht zawinął do 554 portów w 88 państwach świata. Nie była to podróż non-stop, po drodze kpt. Jerzy Radomski zarobkował np. jako budowniczy tunelu w Australii, czy sprzedawca muszli w Afryce - po to, by zarobkować i przesyłać pieniądze rodzinie w kraju. Po zakończeniu wieloletniego rejsu wrócił na Górny Śląsk, do Jastrzębia-Zdroju. Ale nie usiedział zbyt długo. Wkrótce wyruszył w kolejna podróż wokół globu, zakończoną w 2016 r.
Obecnie jacht ma formalnie trzech współwłaścicieli i nadal pływa, tym razem po Bałtyku. Zarejestrowany jest w Szczecinie, choć z tym portem faktycznie nie m nic wspólnego. Portem macierzystym jachtu ma się stać za jakiś czas Puck, w którym to mieście jacht zimuje. Docelowo jacht zamierza przejąć założona w 2018 r. i zarejestrowana w Jastrzębiu-Zdroju Fundacja Czarny Diament im. kpt. Jerzego Radomskiego. W jej składzie znaleźć można zarówno przedsiębiorców, jak i osoby związane z branżą górniczą - wiceprezes zarządu Arkadiusz Wąsik pracuje w Kopalni Węgla Kamiennego Zofiówka jako dyspozytor.
Fundacja stawia sobie trzy główne cele. Po pierwsze, wyremontować jacht i utrzymywać go w dobrej kondycji. Po drugie, przekazać potomnym spuściznę po Jerzym Radomskim. Tego nie da się zrobić w jeden dzień, to wymaga czasu. W planach jest np. nakręcenie profesjonalnego reportażu o twórcy jachtu. Trzecim zamierzeniem fundacji jest przygotowanie trzeciego rejsu dookoła świata. Do tego też trzeba się solidnie przygotować.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.