Po niedawnym odwołaniu Adama Gawędy ze stanowiska wiceministra aktywów państwowych, sprawy górnictwa węgla kamiennego znalazły się w bezpośrednim nadzorze szefa tego resortu, wicepremiera Jacka Sasina - potwierdziła w czwartek PAP w ministerstwie.
Pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, którym był dotąd odwołany wiceminister, obecnie nie wyznaczono.
Jak dowiedziała się w czwartek PAP w biurze prasowym resortu, przejęcie bezpośredniego nadzoru nad górnictwem przez wicepremiera Sasina wynikało z trudnej sytuacji tego sektora i konieczności podjęcia działań naprawczych.
"Nie jest tajemnicą, że sytuacja w górnictwie była skomplikowana i wymagała podjęcia pilnych działań uzdrawiających jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa. Teraz ta sytuacja jeszcze się komplikuje. To wymaga bardzo szybkiej reakcji. Uznaliśmy z panem premierem, że w tej sytuacji odpowiedzialność za te kwestie powinna spoczywać bezpośrednio na mnie" - mówił wicepremier Sasin w poniedziałkowym wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej.
"Dymisji wiceministra Gawędy absolutnie nie należy odczytywać jako efektu braku zaufania czy złej oceny jego pracy. Wręcz przeciwnie - chciałbym mu podziękować za jego działania. Jest jednak konieczność wzmocnienia nadzoru w moim ręku. Tym bardziej, że dzięki temu skoncentrowany zostanie zarówno nadzór nad sektorem energetycznym jak i węglowym. Sektory te są ze sobą ściśle związane i planowanie ich przyszłości musi być realizowane w sposób jak najbardziej skoordynowany" - powiedział gazecie Sasin.
Sam Gawęda, komentując we wtorek swoje odwołanie, oświadczył, iż wicepremier Jacek Sasin inaczej niż on "widzi przyszłość sektora oraz rolę, jaką powinno pełnić górnictwo węgla kamiennego i brunatnego w czasach największego kryzysu od czasów II wojny światowej".
"Wicepremier poinformował mnie o swoich zamiarach, przedstawił swoje argumenty i dla mnie w tym momencie ten rozdział został zamknięty, bo w górnictwie jest trochę tak, jak w wojsku i z decyzjami przełożonych się nie dyskutuje" - napisał we wtorkowym oświadczeniu odwołany wiceminister, który - jak poinformował - w kwietniu zamierzał przedstawić nowy plan dla górnictwa, wraz ze stworzeniem koncernu energetyczno-paliwowego w postaci narodowych rezerw energii.
Wiceminister Gawęda został odwołany przez premiera w miniony piątek. Lider górniczej Solidarności Bogusław Hutek ocenił później, że "abstrahując od osoby tego konkretnego polityka, każda dymisja ministra ze Śląska musi wywoływać niepokój, bo jest zwiastunem zmiany polityki rządu w odniesieniu do branży i regionu, a zamieszanie to ostatnia rzecz, jakiej ktokolwiek oczekuje" - uważa związkowiec.
- Nie wiemy już dziś zupełnie, jakie zamiary wobec górnictwa ma polski rząd, wiemy natomiast, że Unia Europejska - zamiast działać na rzecz złagodzenia skutków pandemii - właśnie przygotowała projekt rozporządzenia zaostrzającego dotychczas prowadzoną politykę antywęglową. I trudno nie zauważyć, że brak rządowej pomocy dla sektora jest zaskakująco zbieżny z tym, co wyczynia Bruksela - komentował lider górniczej "S".
W wynegocjowanym 20 lutego br. porozumieniu płacowym w Polskiej Grupie Górniczej uzgodniono, że do 21 kwietnia powinno dojść do spotkania przedstawicieli rządu i strony społecznej w sprawie rozwiązań systemowych dla całego sektora paliwowo-energetycznego. Obecnie, w związku z epidemią koronawirusa, nie wiadomo, czy termin ten jest nadal aktualny - przedstawiciele MAP na razie nie odnieśli się do tego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ile pociagów ''cugow' wjyzdzo do polski ze miałym energetycznym??? ponoc rus zamknył granice??? bo wirusek idzie na rusa jak wermaht....kery geszewfciaz sciago wongiel do polski??? jak niymce chcom sciagac maski,konbinezony z polski....dbejcie o nas!!! niy uciekejcie jak we 1939r. na inne posadki......
Plan mają prosty wybory i restrukturyzacja większości kopalń!