Port w Gdyni zarobił w ub.r. 54 mln zł netto, przy przychodach sięgających 237 mln zł - wynika ze wstępnych danych finansowych, o których poinformowali w środę, 4 lutego, przedstawiciele spółki. Dodali, że w tym czasie w porcie przeładowano 24 mln t towarów.
Przedstawiciele spółki poinformowali, że EBITDA (zysk operacyjny przed potrąceniem: odsetek od zaciągniętych zobowiązań, podatków, amortyzacji - PAP) wyniosła 98,1 mln zł, a przychody ze sprzedaży sięgnęły 195 mln zł. Głównymi pozycjami przychodowymi portu był najem (46 proc.) oraz opłaty portowe (24 proc.)
Prezes Morskiego Portu Gdynia Adam Meller wyjaśnił na konferencji prasowej, że w porównaniu do 2018 r. w porcie przeładowano o 2,2 proc. więcej towarów (blisko 24 mln t). W 2018 r. było to 23,5 mln t. Dodał, że największy wzrost odnotowano w przeładunku kontenerów (o ponad 11,5 proc.).
Meller pytany przez dziennikarzy o prognozę na 2020 r., ocenił, że wyniki finansowe nie będą gorsze niż w 2019 r. - Mówi się głośno o spowolnieniu gospodarczym, ale ja osobiście tego nie widzę w przypadku Portu Gdynia - powiedział.
Prezes dodał, że w przyszłości największych wzrostów należy się spodziewać w przeładunkach kontenerowych. Dodał, że obecnie jeszcze rośnie w porcie przeładunek węgla, ale to - ze względu na prowadzoną politykę - raczej będzie się zmieniało. Dlatego, jak podkreślił, port jest bardzo zainteresowany przeładunkiem elementów morskich farm wiatrowych.
- W tej chwili powstaje krajowy program budowy farm wiatrowych na morzu. Bardzo mocno "chodzimy" wokół tego tematu. (...) Chcemy, by powstał terminal, do którego dostarczane będą elementy farm wiatrowych, które następnie będą wywożone na działki morskie do montażu - zaznaczył.
Obecnie w porcie przeładowywane są elementy lądowych farm wiatrowych.
Prezes poinformował ponadto, że w 2019 r. do portu 54. razy zawinęły statki wycieczkowe, przewożące 118 tys. pasażerów. W porównaniu do 2018 r. był to wzrost o 17 proc. Największa jednostka miała 325 m. W 2020 r. do Gdyni ma zawinąć jeszcze większy statek, liczący 330 m Disney Magic.
Wiceprezes spółki Maciej Bąk dodał, że w najbliższych trzech latach port ma zamiar wydać na inwestycje ponad 600 mln zł. W 2019 r. przeznaczył na nie ponad 1,1 mld zł, z czego 428 mln zł pochodziło z środków europejskich.
W ramach inwestycji spółka wyda 290 mln zł na budowę publicznego terminalu promowego, który - jak wyjaśnił Bąk - w połowie 2021 r. ma już być gotowy. Nowy terminal będzie mógł przyjmować większe jednostki niż dotychczas (do 240 m). Docelowo terminal ma przeładowywać do 9,7 mln t towarów (ro-ro plus promy) w ciągu roku. Zarząd portu liczy, że po budowie tego terminala korzystać z niego będą również inni armatorzy. Obecnie jest to tylko Stena Line.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.