- To wielki sukces w Brukseli pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego – podkreśla wiceminister aktywów państwowych Adam Gawęda komentując fakt, iż po negocjacjach przed trzema dniami premier wywalczył dla Polski prawo do własnej drogi i tempa w osiąganiu neutralności klimatycznej. W efekcie nie obowiązuje nas graniczna data 2050 r.
- To sukces, który pozwala na to, żeby wytyczać własną, odpowiedzialną, suwerenną drogę w transformacji surowcowo-energetycznej – mówi minister.
Przypomnijmy, że przywódcy unijni porozumieli się na szczycie w Brukseli w sprawie osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r. Polska nie była w stanie zadeklarować woli wdrożenia tego celu. Temat ma powrócić na szczycie szefów państw i rządów UE w czerwcu 2020 r.
Wnioski, w których zapisano zgodę państw Unii na neutralność klimatyczną, podkreślają, że jeden z krajów członkowskich (Polska) "nie może na tym etapie zadeklarować wdrożenia tego celu".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To lipa,do czerwca 2020 r Polska ma sie określić ws planu i na pewno nie będzie poza systemem, UE na to nie pozwoli....MM mydli oczy przed wyborami prezydenckimi
Pojęcie neutralności klimatycznej, cokolwiek to ma znaczyć, to utopia!