Do wybuchu lub zapłonu gazu w nieczynnej kopalni soli potasowej Teutschenthal doszło w piątek, 8 listopada, po godz. 9. Ranne zostały dwie osoby, a co najmniej 35 pracowników zostało uwięzionych pod ziemią. Po godz. 11 wszyscy zostali wydobyci na powierzchnię.
Wg. informacji przekazanych przez miejscową policję, w katastrofie ranne zostały dwie osoby, stan jednej z nich jest ciężki.
Pozostali pracownicy, którzy brali udział w likwidowaniu kopalni, zostali uwięzieni pod ziemią. Jak poinformował rzecznik urzędu górniczego w Halle, znajdowali się oni w komorach ratunkowych, gdzie byli zaopatrzeni w tlen. Komory bezpieczeństwa znajduje się 700 m pod ziemią.
Po godz. 11:30 policja z Halle na Twitterze poinformowała, że wszyscy uwięzieni zostali już wydobyci na powierzchnię. Dwie ranne osoby zostały zabrane do szpitala.
Jak podał reporter regionalnej telewizji MDR jeden z rannych jest Niemcem, a drugi Polakiem. Nie wiadomo, który z nich został ciężko ranny.
Dawna kopalnia soli potasowej została zamknięta w 1982 r. Obecnie trwają prace likwidacyjne mające na celu wypełnienia pustek spowodowanych wcześniejszym wydobyciem, które są zasypywane odpadami mineralnymi.
Przy zasypywaniu kopalni pracuje ok. 100 osób. Od początku 2008 r. kopalnia Teutschenthal należy do Grupy Geiger. Teutschenthal leży w pobliżu Halle, około 160 km na południowy zachód od Berlina i około 250 km od granicy z Polską.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.