Rozpoczęła się rozbiórka obiektów nieczynnej części elektrociepłowni w Bielsku-Białej, w tym m.in. dwóch wysokich kominów - podała rzecznik Tauronu Ciepło Małgorzata Kuś. Obiekty mają zniknąć całkowicie do kwietnia 2021 r.
Dwa kominy elektrociepłowni to jedne z najbardziej rozpoznawalnych przez bielszczan budowli. Przez blisko pięć dekad dominowały w pejzażu miasta.
Wykonawca, którego Tauron Ciepło wyłonił w przetargu, rozpoczął prace od demontażu najwyższego, 160-metrowego komina. Potrwać to ma do listopada. Rozbiórka 120-metrowego komina ruszy w październiku i potrwa do końca roku. Później znikną również m.in. chłodnia kominowa oraz budynki kotłowni, maszynowni, rozdzielni i sprężarkowni. Całość prac powinna się zakończyć w kwietniu 2021 r.
Tauron Ciepło nie ma na razie skonkretyzowanych planów odnośnie do terenu po elektrociepłowni.
Budowa bielskiej elektrociepłowni ruszyła w 1960 r. Powstawała ona wówczas na obrzeżach miasta. Współcześnie to praktycznie bezpośrednie otoczenie ścisłego centrum. Budowa trwała 13 lat. Powstały m.in. dwa wysokie kominy. To najwyższe budowle w mieście. Widoczne z odległości wielu kilometrów są jednym z najbardziej charakterystycznych elementów pejzażu Bielska-Białej.
W 2013 r. Tauron wybudował w Bielsku-Białej, tuż przy starej elektrociepłowni, nowy blok ciepłowniczy. To jeden z najnowocześniejszych tego typu zakładów w Europie. Inwestycja kosztowała 617 mln zł. Dawna elektrociepłownia, w tym kominy, nie są już wykorzystywane.
Tauron Ciepło to największy producent ciepła na południu Polski i jeden z największych w kraju. Zakłady tej spółki funkcjonują m.in. w Katowicach i Bielsku-Białej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.