Globalna awersja do ryzyka może nadal oddziaływać na osłabienie złotego, jednak może się ono zatrzymać na poziomie 4,35 zł za euro - uważają ekonomiści. Kurs franka szwajcarskiego znalazł się we wtorek, 13 sierpnia, powyżej 4 zł. Zdaniem ekonomistów rentowności krajowych papierów w dalszym ciągu mogą spadać w ślad za rynkami bazowymi.
- Mamy powolne osłabienie złotego, wynikające przede wszystkim z czynników zewnętrznych i presji, jaka realizuje się na rynku. Nie uderza nas to bezpośrednio, bo wahania rzędu 1 gr to mniej niż 0,3 proc. kursu EUR/PLN. Nie da się jednak oprzeć temu, że jesteśmy walutą rynku wschodzącego i niechęć do utrzymywania kapitału w ryzykownych aktywach przekłada się na złotego. Kurs 4,34-4,35 zł za euro to ostatnie lokalne szczyty i tu raczej ta presja powinna się zatrzymać, ze względu na brak dalszych przesłanek, związanych z przepływami, za osłabieniem złotego. Z drugiej strony dopóki sentyment na rynkach zewnętrznych się nie poprawi, trudno jest oczekiwać, że złoty znajdzie pole do umocnienia - powiedział PAP Biznes główny ekonomista TMS Brokers Konrad Białas.
Kurs franka szwajcarskiego znalazł się we wtorek powyżej 4 zł - na poziomie nienotowanym od marca 2017 r.
- Żeby ocenić sytuację franka, trzeba spojrzeć na parę EUR/CHF, gdzie kurs jest najniższy od dwóch lat. W chwili obecnej nie widać, żeby bank centralny Szwajcarii miał oddziaływać na wartość swojej waluty, stopy procentowe są tam bardzo niskie, przez co inwestorzy czują się spokojni, a frank i japoński jen kuszą i zdają się być bezpieczną przystanią. Frank ma jeszcze pole do umocnienia i można w oczekiwać jeszcze 6-7 groszy potencjalnego ruchu w górę wobec złotego - dodał Białas.
We wtorek zostały opublikowane dane dotyczące inflacji w USA. Ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w lipcu wzrosły o 0,3 proc. w ujęciu mdm, a rdr wzrosły o 1,8 proc. Oczekiwano +0,1 proc. mdm, a +1,7 proc. rdr. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wyniosła 0,3 proc. mdm i 2,2 proc. rdr. Oczekiwano +0,2 proc. mdm i +2,0 proc. rdr.
Zdaniem ekonomisty TMS Brokers "zaskoczenie na inflacji nie jest duże, a taki odczyt nie powinien wpłynąć na oczekiwania wobec Fed ani zneutralizować obaw inwestorów o wojnę handlową".
Rynek długu
Cały czas widać presję ze strony rynków bazowych. Przy oczekiwaniach wobec banków centralnych na obniżki stóp procentowych, rentowności w Stanach i w Niemczech spadają i przekładają się na nasz rynek krajowy. Polski dług jest aktualnie odklejony od sytuacji fundamentalnej w kraju i jeśli ta presja będzie się utrzymywać, to możemy spodziewać się spadków rentowności o kolejne 10-15 pb.
We wtorek rentowności w Polsce spadają o 3-4 pb.
Na rynkach bazowych rentowność amerykańskich 10-latek wynosi 1,637 proc., a niemieckich -0,611 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.