Kończy się kolejny sezon grzewczy. Polskie miasta notują kolejne przekroczenia norm jakości powietrza. Jak podkreśla Łukasz Horbacz, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, temat smogu stał się w ostatnich latach medialny, a oczekiwania społeczne przełożyły się na działania polityków zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ogólnokrajowym. Zaczęto eliminować węgiel. Ten surowiec został uznany za głównego truciciela naszego powietrza.
- Wspomniane rozwiązania np. w postaci zakazów stosowania określonych paliw zawartych w uchwałach antysmogowych, czy też ich sprzedaży w oparciu o obowiązujące od 2018 r. przepisy o jakości paliw, wprowadzane są bez szerszej analizy ich skutków. Nie chodzi tu jedynie o ich efektywność w walce o czyste powietrze, ale o ich wpływ także na inne aspekty życia – mówi Łukasz Horbacz, komentując badania dr Grzegorza Libora, socjologa z Uniwersytetu Śląskiego, który opublikował analizę pt. „Ubóstwo energetyczne – śmiertelność i jej koszt”.
Zdaniem prezesa IGSPW obecne podejście nastawione na ograniczanie zużycia węgla, który obok drewna, jest najtańszym źródłem energii, prowadzi do większego ubóstwa energetycznego, polegającego na braku możliwości zapewnienia sobie ciepła w domach.
Zjawisko to stanowi jeden z problemów społecznych, który niesie za sobą istotne zagrożenia i niestety dotyka co raz szerszą grupę Polaków.
- Niewystarczająco ogrzane mieszkania sprzyjają rozwojowi chorób układu oddechowego, układu krążenia, alergiom czy zaburzeniom hormonalnym, wpływają także na zdrowie psychiczne. W skrajnych przypadkach stan ubóstwa energetycznego może prowadzić nawet do śmierci – mówi Horbacz.
Według szacunków dr Grzegorza Libora, w 2017 r. na skutek zimna w Polsce zmarło ponad 35 tys. ludzi a potencjalne koszty ekonomiczne tych zgonów mogły wynieść ponad 210 miliardów złotych.
- Brak efektywnych mechanizmów przeciwdziałania zjawisku ubóstwa energetycznego przy rosnących kosztach ogrzewania wynikających chociażby z eliminacji z rynku najtańszych paliw czy urządzeń grzewczych może wpłynąć na wzrost tych liczb w przyszłości. Przypuszczalnie prowadzić będzie też do całkowicie niepożądanych efektów w postaci zastąpienia najtańszych dostępnych paliw, jakim dzisiaj są węgiel i drewno, innymi źródłami ciepła np. spalaniem śmieci, znacznie groźniejszymi dla jakości powietrza, a w konsekwencji także dla naszego zdrowia – podkreśla Łukasz Horbacz.
W toczącej się dyskusji o smogu, temat ubóstwa energetycznego jest praktycznie nieobecny. Zdaniem IGSPW podejmując zatem działania mające na celu redukcję smogu trzeba pamiętać, że walka o czyste powietrze powinna być działaniem kompleksowym i nie może opierać się tylko na zakazach i nakazach w zakresie stosowanych paliw czy urządzeń. Musi też uwzględniać szerszy kontekst, w tym także takie zjawiska jak trudności z ogrzaniem własnego mieszkania. Bez takiego podejścia trudno liczyć na zwycięstwo w toczącej się batalii antysmogowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.