Pierwsza w Polsce strefa czystego transportu, obowiązująca na krakowskim Kazimierzu została utrzymana, ale znacznie zliberalizowana - zdecydowali w środę, 6 marca, radni na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa. Według urzędników w praktyce strefa nie istnieje.
Zmian domagali się przedsiębiorcy z Kazimierza, według których po jej wprowadzeniu obroty ich biznesów spadły średnio o jedną trzecią. Przeciwnicy strefy czystego transportu przyszli na sesję z transparentami: "Pustynia Kazimierz zaprasza", "Transport zamknięty - handel wypchnięty", "Ręce precz od Kazimierza".
- Przyznajemy, że po dwóch miesiącach funkcjonowania strefy należało wprowadzić korekty - mówił wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. Wskazał, że strefa czystego transportu, której tworzenie umożliwia ustawa o elektromobilności przygotowana przez rząd Mateusza Morawieckiego, jest "bardzo słabym instrumentem", ale miasto postanowiło z niego skorzystać.
- Nie ma w naszym podejściu intencji niszczenia czyjejkolwiek działalności - podkreślił Kulig.
- Uważamy, że ten kierunek ewolucji - wymykania kolejnych, centralnych obszarów miasta z ruchu jest nieodzowny i z tego nie zrezygnujemy - podkreślił.
Prezydent zaapelował do radnych, którzy wprowadzili poprawki, aby mieli cywilną odwagę i przyznali, że chcą likwidację strefy.
- Każdy doskonale wie, że jeśli przez taki okres będzie możliwy pełny wjazd do strefy, to nie ma tej strefy - powiedział Kulig.
- Albo mamy strefę albo nie mamy - mówił, odnosząc się do tych poprawek dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie Łukasz Franek.
Strefa czystego transportu obowiązuje od 5 stycznia na placu Nowym i kilkunastu innych ulicach Kazimierza. Mogą tam wjeżdżać jedynie pojazdy elektryczne, napędzane wodorem albo gazem CNG. Do strefy wjadą też - po przyjętych w środę poprawkach - pojazdy z napędem hybrydowym i skutery elektryczne.
Ograniczenia nie obowiązywały mieszkańców strefy, przedsiębiorców, którzy mieli tam siedzibę swojej firmy, niepełnosprawnych oraz taksówkarzy. W środę do grupy uprawnionych do wjazdu dołączeni zostali także: lekarze, pielęgniarki i fizjoterapeuci.
Radni przyjęli również poprawki, zgodnie z którymi wystarczy, by firma działała na Kazimierzu, a niekoniecznie miała tam siedzibę. Pojazdy kontrahentów i klientów przedsiębiorców będą mogły wjeżdżać do strefy od poniedziałku do piątku od 9 do 17, a zaopatrzenie będzie się odbywać w dni powszednie w godzinach 6-12 i od 17-20, zaś w soboty i dni wolne od pracy w godzinach 6-12, od 14-16 i 18-20.
Strefa pierwotnie miała obowiązywać do czerwca. Radni wydłużyli ten termin do czasu wprowadzenia w Krakowie śródmiejskiej strefy parkowania, jednak nie dłużej niż do końca grudnia. Do 3 grudnia prezydent ma przedstawić radnym analizę efektywności strefy czystego transportu.
Przedsiębiorcy po głosowaniu bili brawo i krzyczeli: "dziękujemy". Przyjęcie zmian poprzedziła dyskusja.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.