Polskie normy powietrza sprawiają, że mimo wysokich stężeń pyłów zawieszonych w 2018 r. w żadnym mieście wojewódzkim nie ogłoszono alarmu smogowego. W tym roku kryteria mają się zmienić - podaje piątkowy, 22 lutego, "Puls Biznesu".
- W marcu ma się odbyć najbliższe spotkanie zespołu, podczas którego zostanie przedstawiona analiza kosztów gospodarczych, społecznych oraz zdrowotnych wprowadzenia niższych (progów - PAP) informowania i alarmowania o zanieczyszczeniu powietrza - powiedział dziennikowi Aleksander Brzózka, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.
Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że progi mogą się zmienić jeszcze w tym roku.
Główny Inspektor Ochrony Środowiska Paweł Ciećko w połowie lutego mówił o tym, że poziomy informowania i alarmowania o poziomie smogu w Polsce powinny zacząć się zbliżać europejskich, czyli bardziej restrykcyjnych. Chodzi o to, by obniżyć progi zanieczyszczenia powietrza, przy których społeczeństwo jest informowane bądź alarmowane o wysokim stężeniu smogu. Tym samym, takie ostrzeżenia mogłyby być publikowane częściej niż obecnie.
- Dojrzeliśmy do tego, żeby nasze poziomy informowania i alarmowania społeczeństwa o ponadnormatywnym podwyższonym poziomie pyłów zawieszonych zacząć zbliżać do poziomów europejskich, bądź do poziomów, które zaleca WHO - mówił Ciećko 14 lutego podczas konferencji zorganizowanej przez Instytut Ochrony Środowiska "Rozwój metod obliczeniowych w zarządzaniu jakością powietrza w Polsce i w Europie".
Chodzi o to, by obniżyć progi zanieczyszczenia powietrza, przy których społeczeństwo jest informowane bądź alarmowane o wysokim stężeniu smogu. Tym samym, takie ostrzeżenia mogłyby być publikowane częściej niż obecnie.
Organizacje ekologiczne zajmujące się problemem smogu od lat podkreślają, że Polska ma jeden z najwyższych poziomów informowania i alarmowania społeczeństwa o zanieczyszczeniu powietrza w Europie. Zgodnie z rozporządzeniem z 2012 r., w Polsce alarm smogowy ogłaszany jest po przekroczeniu średniodobowej wartości 300 mikrogramów na m sześc. dla pyłu PM10. Poziom informowania w przypadku PM10 to 200 mikrogramów. Dla porównania w Czechach poziom alarmowy to 150 mikrogramów, na Węgrzech 100.
Zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wskazują, że dopuszczalne stężenia dobowe dla pyłu PM10 nie powinny przekraczać 50 mikrogramów, a dla pyłu PM2,5 - 25 mikrogramów na metr sześcienny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.