Jak poinformawała Jastrzebska Spółka Węglowa w komunikacie nadesłanym w piątek, tuż przed godz. 13 - mikrofon w nowym odwiercie działa. Urządzenie zostało opuszczone otworem do chodnika H-10, jednak nie zarejestrowało żadnych sygnałów oprócz szumu wody. Ratownicy cały czas usiłują obniżyć poziom zalewiska.
Odwiert ma 95 mm średnicy i został wykonany z wyrobiska na poziomie 900 (tzw. przekop F kołowy), które znajduje się niespełna 100 m nad chodnikiem H-10, gdzie znajduje się poszukiwana trójka górników. Pierwsza próba wydrążenia otworu zakończyła się fiaskiem - wiertnica nie trafiła w kilkumetrowy odcinek wyrobiska za rozlewiskiem wodnym, w rejonie którego ratownicy namierzyli sygnał z górniczych lamp.
Jak poinformowali przedstawiciele JSW w piatek rano, druga próba zakończyła się już sukcesem. Ratownicy spuścili przez otwór przewód z urządzeniem łączności odbiorczo - nadawczym (Przenośny Telefon Ratowniczy) oraz pakiet żywnościowy. Przez cały czas trwa też odpompowywanie wody z rozlewiska.
"Woda jest odprowadzana dzięki dotychczasowemu układowi pomp na sprężone powietrze. Jednocześnie na dół transportowane jest wydajniejsze urządzenie zasilane elektrycznie. Pompa będzie pracować na zasadach określonych przez kierownika akcji. Urządzenie zostanie zwiezione w częściach, będzie montowane na dole. Pompa elektryczna zostanie zainstalowana jako druga w kolejności od lustra wody, w warunkach, w jakich można używać tego typu sprzętu. Cały czas warunki pracy ratowników są ekstremalnie trudne" - czytamy w nadesłanym komunikacie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.