- Ratownicy wyruszyli z bazy na poziomie 900 m pod ziemią po siedmiu poszukiwanych górników, którzy drążyli w chodniku podścianowym. Myślę, że w ciągu godziny powinniśmy wiedzieć, jak na dole jest sytuacja. Może nawet szybciej - powiedziała o godz. 16.00 Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Przypomnijmy, że w chwili bardzo silnego wstrząsu o magnitudzie 4,3, do którego doszło w sobotę, 5 maja, o godz. 10.58 w obszarze górniczym kopalni zespolonej Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, w ruchu Zofiówka pod ziemią przebywała załoga licząca 250 osób. Natychmiast zarządzono ewakuację. Rozpoczęła się akcja ratownicza. W gotowości do akcji pod ziemią pozostaje na bieżąco 8 zatępów ratowników górniczych.
- Niestety od godziny 11.00 nie mamy kontaku z siedmioma osobami. Ratownicy założyli pod ziemią bazę, ale nie mogli wyruszyć z powodu niezmiernie wysokiego stężenia metanu po wstrząsie. Przekraczało ono 50 proc. W tej chwili spadło do ok. 40 proc. w atmosferze wypełniającej wyrobiska - powiedziała Jabłońska-Bajer.
Dodała, że w ciągu pół godziny - godziny ratownicy oszacują, czy wrobisko jest drożne.
Leszek Modzelewski, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce objaśnił, że ratownicy powinni "w miarę szybko dotrzeć do poszkodowanych".
- Trudno wyobrazić sobie skalę zniszczeń. Być może trzeba będzie odbudować lub odtworzyć część wyrobiska, aby dotrzeć dalej. W kopalniach są procedury i systemy umoźliwiające przekazywanie informacji w zawalonych wyrobiskach, a także zatłoczenie świeżego powietrza. Trzeba będzie zobaczyć, czy można przecisnąć się szczelinami między fragmentami obudowy a zawaliskiem. Najpierw trzeba dotrzeć do poszkodowanych i ustalić, co się z nimi dzieje. Stężenia metanu na pewno będą sie sukcesywnie zmieniać, dla ratowników wyposażonych w aparaty tlenowe nie jest to wielkim problemem. Na pewno kawał ciężkiej roboty przed zastępami. Chłopaki na pewno zrobią wszystko, co w ich mocy, żeby pomóc poszukiwanym górnikom - mówił Modzelewski.
Na miejsce akcji w Zofiówce przyjechał wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.