Z pejzażu Bielska-Białej niedługo znikną dominujące w nim od dziesięcioleci dwa wysokie kominy nieczynnej części elektrociepłowni. Rzecznik Tauronu Ciepło Małgorzata Kuś poinformowała, że jeszcze w tym roku firma chce wyłonić wykonawcę rozbiórki.
- Jesteśmy w fazie przygotowań do wyburzenia kominów nieczynnej części elektrociepłowni w Bielsku-Białej. W 2018 r. planujemy wyłonić w przetargu wykonawcę, który zrealizuje rozbiórkę. Zajmie się on również uzyskaniem stosownego pozwolenia - podała Kuś.
Budowa bielskiej elektrociepłowni ruszyła w 1960 r. Powstawała ona wówczas na obrzeżach miasta. Współcześnie to praktycznie bezpośrednie otoczenie ścisłego centrum. Budowa trwała 13 lat. Powstały m.in. dwa kominy o wysokości 160 m oraz 120 m. To najwyższe budowle w mieście. Widoczne z odległości wielu kilometrów są jednym z najbardziej charakterystycznych elementów pejzażu Bielska-Białej.
W 2013 r. Tauron wybudował w Bielsku-Białej, tuż przy starej elektrociepłowni, nowy blok ciepłowniczy. To jeden z najnowocześniejszych tego typu zakładów w Europie. Inwestycja kosztowała 617 mln zł. Dawna elektrociepłownia, w tym kominy, nie są już wykorzystywane.
Tauron Ciepło to największy producent ciepła na południu Polski i jeden z największych w kraju. Zakłady tej spółki funkcjonują m.in. w Katowicach i Bielsku-Białej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.