Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w sobotę (27 maja) po zakończeniu szczytu G7 na Sycylii, że nie zgodzi się na żadne kompromisy w sprawach dotyczących walki ze zmianami klimatu.
Dyskusja z USA była "bardzo trudna, żeby nie powiedzieć niesatysfakcjonująca" - oświadczyła Merkel, cytowana przez agencję dpa.
Jak zaznaczyła, podczas szczytu G7 w Taorminie na Sycylii, sześć krajów i Unia Europejska stały przeciwko USA, które rozważają wyjście z porozumienia paryskiego zawierającego zobowiązanie do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
- Nie ma dotychczas żadnych przesłanek pozwalających przypuszczać, że Stany Zjednoczone Ameryki zaakceptują porozumienie lub go nie zaakceptują - wyjaśniła Merkel.
- Pokazaliśmy bardzo wyraźnie, że nie zrezygnujemy z naszego stanowiska - zaznaczyła niemiecka kanclerz w imieniu pozostałych uczestników szczytu.
- Ponieważ w rozmowach z USA nie osiągnięto postępu, nie mogliśmy zgodnie poprzeć porozumienia paryskiego - stwierdziła kanclerz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.