Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podtrzymuje ocenę, że w świetle dostępnych danych i prognoz, obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu - tak RPP uzasadnia w komunikacie pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Według odczytanego przez prezesa NBP komunikatu "w ocenie Rady w najbliższych miesiącach dynamika cen będzie nadal rosnąć, choć pozostanie umiarkowana".
"Oprócz wyższych niż rok wcześniej cen surowców energetycznych, wzrostowi cen będzie sprzyjało oczekiwane przyspieszenie wzrostu gospodarczego, następujące w warunkach stopniowego zwiększania się dynamiki inwestycji i stabilnego wzrostu konsumpcji" - głosi komunikat.
Rada zwróciła uwagę, że "roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych rośnie - w grudniu ub.r. wyniosła według wstępnego szacunku 0,8 proc. r/r". "Zwiększa się również dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu. Do wzrostu dynamiki cen przyczyniają się głównie wyższe niż rok wcześniej ceny surowców energetycznych na rynkach światowych, a więc czynniki pozostające poza bezpośrednim wpływem krajowej polityki pieniężnej" - czytamy w komunikacie.
Jednocześnie, dodała RPP, "dynamikę cen ogranicza nadal niska presja inflacyjna za granicą oraz ujemna luka popytowa w krajowej gospodarce".
Rada jednocześnie oceniła, że w Polsce "dynamika PKB w IV kw. ub.r. ukształtowała się prawdopodobnie na obniżonym poziomie", choć "miesięczne dane sygnalizują jednak pewną poprawę aktywności gospodarczej w ostatnim okresie".
"Głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego jest rosnący popyt konsumpcyjny wspierany przez wzrost zatrudnienia i płac, bardzo dobre nastroje konsumentów oraz wypłaty świadczeń wychowawczych. Ograniczająco na dynamikę PKB oddziaływał natomiast spadek inwestycji spowodowany w dużej mierze przejściowym zmniejszeniem wykorzystania środków unijnych po zakończeniu poprzedniej perspektywy finansowej UE" - zaznaczyła RPP w komunikacie.
- Tak się złożyło, że nasza gospodarka i finanse są w dobrym stanie - podkreślał prezes NBP Adam Glapiński na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. - Na tle gospodarek europejskich i światowych jesteśmy w wyśmienitej sytuacji.
Mówił, że "nie było żadnych negatywnych skutków deflacji" i "powoli weszliśmy w dodatnią, pozytywną inflację".
Przyznał zarazem, że "wzrost kursu dolara w stosunku do euro i złotego jest dla nas niekorzystny".
- Przyciąga kapitał inwestycyjny do USA i od nas trochę wyciąga. Ale my to przeżyjemy, bo na tyle jesteśmy atrakcyjni, mamy stopy dodatnie - zaznaczył.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.