Zarządca Stadionu Śląskiego chce do 15 stycznia 2017 r. podpisać umowę w trwającym powtórnym przetargu na odśnieżanie zadaszenia modernizowanego Stadionu Śląskiego. Obecnie obiekt ma zapewnione odśnieżanie w ramach umowy z wolnej ręki, dotąd nie było ono jednak potrzebne.
Jak poinformował PAP w środę prezes zarządzającej obiektem spółki Stadion Śląski Krzysztof Klimosz, po ostatnich opadach śniegu obciążenie dachu w środę po południu nie przekraczało 50 proc. wartości, przy której powinna następować mobilizacja akcji odśnieżania. Pokrywa śniegu miała w tym czasie ok. 18 cm, a obciążenie nie przekraczało 30 kg/m kw.
- Mamy zawartą umowę na odśnieżanie na miesiąc styczeń, monitorujemy obciążenie, system działa. Do dzisiaj nie przekroczyliśmy 50 proc. dopuszczalnych obciążeń, a w razie czego wykonawca jest zmobilizowany i w ciągu dwóch godzin jest na dachu obiektu - zapewnił Klimosz.
Pierwszy przetarg na odśnieżanie zadaszenia Stadionu Śląskiego zarządzająca nim spółka ogłosiła 18 listopada. Spłynęła jedna oferta, która była niższa o więcej niż 30 proc. od przyjętej ceny zamówienia bliskiej 861 tys. zł. Ponieważ wezwany do wyjaśnień oferent oświadczył 9 grudnia, że nie złoży ich, zaproponowana przezeń cena została zgodnie z przepisami uznana za rażąco niską i odrzucona.
W tej sytuacji przetarg został 14 grudnia br. unieważniony, a spółka po upływie określonych przepisami terminów 3 stycznia br. ogłosiła przetarg ponowny - z tygodniowym terminem składania ofert i założeniem pięciu dni na ich rozpatrzenie. Na ten czas z oferentem z unieważnionego przetargu spółka zawarła umowę - o tych samych parametrach, jakie zawarto w przetargu.
Klimosz zaznaczył, że gdyby powtórny przetarg nie wyłonił znów wykonawcy, umowa z wolnej ręki może zostać przedłużona do końca stycznia. Przypomniał też, że cena za usługę składa się z dwóch składowych: za gotowość, gdy przedstawiciel wykonawcy ma dostęp do monitoringu zadaszenia obiektu, który m.in. pokazuje potrzebę odśnieżania, oraz za samo odśnieżanie.
W specyfikacji zamówienia określone zostały m.in. maksymalnie dwugodzinny czas reakcji wykonawcy na wezwanie oraz zapewnienie w tym czasie do pracy co najmniej czterech zespołów po cztery osoby. Odśnieżanie muszą wykonywać pracownicy uprawnieni do prac na wysokości, zgodnie z procedurą z instrukcji odśnieżania sformułowaną przez projektanta (grupę gmp Architekten).
Odśnieżanie musi być m.in. prowadzone od wewnętrznych pierścieni zadaszenia, pierścieniami po kolei, rozpoczynając każdy pierścień od osi stadionu wschód -zachód. Na dachu nie można gromadzić usuwanego śniegu. Ze względu na właściwości pokrycia dachu (płyty poliwęglanowe z powierzchnią anty-UV) nie można tam stosować soli ani chlorków; śnieg musi być usuwany mechanicznie łopatami z tworzywa sztucznego - bez metalowych okuć.
Zgodnie z instrukcją projektanta nie można dopuścić do przekroczenia IV stopnia obciążenia dachu, czyli wartości 109 kg/m kw. Przez okres krótszy niż tydzień na dachu może znajdować się warstwa śniegu do 90 kg/m kw. Przy dłuższym czasie może to być do 72 kg/m kw. (to również wartość graniczna dla lokalnego gromadzenia śniegu na dachu). Mobilizacja akcji odśnieżania powinna następować przy I stopniu obciążenia, czyli wartości 65,5 kg/m kw.
Klimosz przypomniał, że zadaszenie Stadionu Śląskiego jest wyposażone w system monitorowania, który na bieżąco informuje o aktualnych obciążeniach śniegiem, ugięciach konstrukcji, jej przesunięciach, a w przypadku przekroczenia progów poszczególnych stopni obciążenia ostrzega - np. wysyłając automatyczne wiadomości z komunikatami.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.