Inflacja do końca 2018 r. pozostanie na poziomie istotnie niższym niż cel inflacyjny NBP określony na poziomie 2,5 proc. - wynika z opublikowanej we wtorek (15 marca) przez NBP projekcji inflacji i PKB.
"Na przedłużający się okres deflacji w polskiej gospodarce wpływ mają przede wszystkim - wobec stopniowo domykającej się luki popytowej - czynniki o charakterze podażowym: silne obniżenie się cen ropy naftowej oraz wysoka podaż produktów rolnych. Wyrazem tych uwarunkowań jest utrzymująca się niska presja kosztowa w gospodarce, odzwierciedlona w spadku cen importu i krajowych cen producenta (PPI) oraz umiarkowanym wzroście jednostkowych kosztów pracy" - napisano w projekcji NBP.
"W horyzoncie projekcji zjawiska te będą stopniowo ustępować. Kształtowanie się determinant kosztowych inflacji wskazuje jednak, że dynamika cen konsumenta do końca 2018 r. pozostanie na poziomie istotnie niższym niż cel inflacyjny NBP. W szczególności, po zakończeniu w krótkim horyzoncie projekcji okresu spadków cen surowców rolnych i energetycznych na rynkach światowych, ich wzrost w kolejnych latach będzie niski, a utrzymujący się umiarkowany wzrost w gospodarce światowej oraz bliska zera krajowa luka popytowa ograniczać będą skalę wzrostu cen importu oraz jednostkowych kosztów pracy".
Autorzy projekcji wskazują, że w ostatnich latach w gospodarce polskiej presja popytowa i kosztowa kształtowały się na bardzo niskim poziomie.
"Stan ten odzwierciedlony był w istotnie ujemnej luce popytowej, niskiej dynamice jednostkowych kosztów pracy oraz spadających cenach importu. W horyzoncie projekcji zjawiska te będą stopniowo ustępować i w konsekwencji nastąpi umiarkowany wzrost inflacji bazowej".
"Z jednej strony, nieznacznie dodatnia, stabilna w horyzoncie projekcji luka popytowa, wskazuje na stopniowy wzrost presji popytowej w porównaniu z latami 2012-2015, a więc okresem, gdy luka kształtowała się na wyraźnie ujemnym poziomie. Z drugiej strony, czynnikiem ograniczającym wzrost cen w gospodarce będzie utrzymująca się niska presja kosztowa w gospodarce".
Po spadkach cen importu w latach 2013-2014, oraz prawdopodobnie także w 2015 r., w horyzoncie projekcji oczekuje się tylko umiarkowanego wzrostu tych cen.
"Przemawia za tym prognozowany niski poziom inflacji w strefie euro oraz założony w projekcji trend aprecjacyjny złotego. Niska presja kosztowa odzwierciedlona jest także w utrzymującej się od przeszło trzech lat ujemnej dynamice indeksu cen produkcji sprzedanej przemysłu oraz wolno rosnących jednostkowych kosztach pracy" - napisano.
"W 2017 r. w kierunku ograniczenia wzrostu inflacji bazowej oddziaływać będzie dodatkowo powrót do niższych stawek VAT".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.