Czy na skutek sprzedaży PKP Energetyki właścicielem firmy stały się fundusze inwestycyjne z siedzibą i innym kontynencie? - takie pytanie stawiają posłowie PiS premier Ewie Kopacz. Kupującym jest spółka zarejestrowana w Polsce - odpowiada MIR.
Spółka została sprzedana Funduszowi CVC za 1,41 mld zł.
Andrzej Adamczyk (PiS) na piątkowej (16 października) konferencji prasowej powiedział, że razem z kolegą partyjnym Krzysztofem Tchórzewskim zwrócili się do resortu infrastruktury i rozwoju, o udzielenie informacji ws. sprzedaży PKP Energetyka.
- Niestety otrzymaliśmy odmowną decyzję - dodał.
Jak powiedział poseł, MIR odmówiło udzielenia informacji publicznej w części objętej tajemnicą przedsiębiorstwa.
"Po przeanalizowaniu przedmiotowego wniosku o udostępnienie informacji publicznej oraz dokonaniu oceny zastrzeżenia, złożonego przez PKP S.A., pod kątem istnienia tajemnicy przedsiębiorcy w rozumieniu przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, organ stwierdza, iż wszystkie podmioty będące uczestnikami negocjacji w procesie prywatyzacji PKP Energetyka mają prawo i obowiązek zabezpieczać własne interesy, nie tylko majątkowe, ale również gospodarcze. Mając na uwadze powyższe uzasadniona jest ochrona dokumentów, o które występowali panowie Andrzej Adamczyk i Krzysztof Tchórzewski" - czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Posłowie występowali o dokumenty sporządzone przez urzędników MIR w zakresie prywatyzacji Energetyki odnoszących się do analizy m.in. wpływu prywatyzacji spółki na realizację inwestycji na sieci PKP PLK w ramach obecnej perspektywy finansowej czy skutków prawnych zbycia akcji PKP Energetyka w sytuacji posiadania przez firmę zasilania elektrotrakcyjnego wchodzących w skład linii kolejowej o państwowym znaczeniu.
- Uważamy, że sprawa spółki, strategicznej spółki ze względu funkcjonowania polskich kolei, powinna być sprawą transparentną (...). Uznajemy, że nie ma tutaj powodów do zatajania jakiejkolwiek informacji (...). Docierają do nas bardzo niepokojące informacje. Dzisiaj kierujemy pytanie do premier Ewy Kopacz, za której aprobatą została dokonana sprzedaż spółki - dodał Adamczyk.
Posłowie PiS pytają szefową rządu, "czy prawdą jest, że polski rząd wyraził zgodę na sprzedaż spółki i na skutek tej sprzedaży właścicielem spółki stały się fundusze inwestycyjne z siedzibą na innym kontynencie". "Jeżeli tak jest w rzeczywistości, oczekujemy podania ilości funduszy zaangażowanych w zakup i wysokości udziałów w zakupionej spółce" - dodano w pytaniu.
PiS chce też wiedzieć, czy państwo polskie sprzedające PKP Energetykę poprzez właściwych ministrów oraz zarząd PKP SA wyraziło zgodę, by w zakresie umowy dot. sprzedaży PKP Energetyka sądami właściwymi do rozstrzygania sporów prawnych były sądy niepodlegające jurysdykcji państwa polskiego. Posłowie pytają, czy - jeśli tak jest - jakie są to sądy i czy dotyczy to też bieżących spraw spółki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.