Lubisz biegać? Uważasz, że maraton to jedyny morderczy dystans? Możesz zmienić zdanie, jeśli wystartujesz w śląskiej edycji Runmageddonu - 12 km po hałdach kopalni Makoszowy, 12 km morderczego biegu z przeszkodami. Sprawdzisz się w sobotę (27 czerwca)?
Zawodnicy ruszą w przynajmniej 10 seriach. To dlatego, żeby nie przeszkadzali sobie na trasie wiodącej przez 50 przeszkód. Start pierwszej serii zawodników o 9.00. Kolejni będą wypuszczani w trasę co pół godziny.
Cóż to takiego ów Runmageddon? Runmageddon "to koniec ery nudnych biegów ulicznych oferując jego uczestnikom ekstremalne wrażenia" - podkreślają jego organizatorzy - Stowarzyszenia OTK Rzeźnik znanego z organizacji m.in. Biegu Rzeźnika - górskiego ultramaratonu na dystansie 80km oraz Maratonu Bieszczadzkiego. W Runmageddonie nie tylko biegnie się, ale czołga w błocie, forsuje przeszkody wodne, a nawet przebija się przez ogień. Jednym słowem: to bieg dla twardzieli i dobra propozycja dla biegaczy, triathlonistów, crossfitowców czy amatorów sportów walki oraz dla "zwykłych" miłośników mocnych wrażeń.
Kto zdecyduje się na start, to chwała mu. Pozostali będą mogli obserwować zmagania, jak pot się z zawodników leje i błoto z nich ścieka, na telebimie w strefie kibica (Walka Makoszowy, Zabrze, ul. Jaskółcza 40).
Więcej informacji o imprezie na stronie www.runmageddon.pl. Na koniec dodajmy, że partnerem strategicznym śląskiej edycji biegu jest Kopalnia Guido (Muzeum Górnictwa Węglowego) i Stowarzyszenie Skuteczni dla Zabrza.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.