Ratownicy prowadzący akcję w kopalni Wujek-Śląsk napotkali w środę (20 maja) po południu na kolejne trudności.
- Z uwagi na podwyższoną zawartość metanu, drążenie chodnika do przecinki "4" oraz wycinanie łuków obudowy chodnikowej stało się możliwe dopiero po wprowadzeniu do przecinki rozprężającej się pianki, która stworzyła coś na kształt kokonu, wypełniając cały przekrój przecinki. Rozprężając się, wyparła metan. Po jej skrzepnięciu można było podjąć kolejne prace - poinformował portal górniczy nettg.pl Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego.
- Piankę wprowadzono przez otwory wydrążone miedzy chodnikiem ratowniczym, a przecinką, przez które wprowadzono tam wcześniej kamerę i pobierano próbki atmosfery - wyjaśnił, dodając, że budowanie skrzyżowania (połączenia chodnika ratowniczego z przecinką) okazało się trudne, ponieważ występuje tam opadanie stropu. Ratownicy stawiają kolejne pierścienie obudowy co pól metra.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.