To była masakra! - tak skomentował rozmowy z rządem prowadzone w niedzielę 11 stycznia w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim Dariusz Trzcionka, przewodniczący PZZ Kadra.
Szef Kadry początek rozmów uznał za bardzo merytoryczny.
- Przez długi czas dyskusja była spokojna i wyważona. Mieliśmy analizować sytuację każdej z kopalń po kolei. Rozmawialiśmy o kopalni Brzeszcze. Prezes Kompanii Węglowej przyznał, że wprowadzany w niej program restrukturyzacji przynosi efekty, ale Kompanii nie stać, aby nadal wspomagać ten zakład. Potem komuś chyba puściły nerwy. Po raz pierwszy spotkaliśmy się z taką sytuacją, żeby strona rządowa obrzucała nas inwektywami. Jesteśmy oburzeni tą sytuacją. Nie potraktowano nas poważnie - mówi Trzcionka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przeczytał może ktoś z was projekt rządowy ? Jeśli tak to zaproponujcie co zrobić z nadwyżką podaży węgla na rynku ? I kto ma dopłacać do nierentownych kopalń? Bo chyba takie są? I dlaczego związkowcy nie przedstawili swojego projektu? Czyżby go nie mieli?.
Na całym świecie dziś pomaga się górnictwu jak nie mld dolarów to podatki się znosi, a u nas trzeba 34 , 35 , a może kolejny jeszcze podatek wymślić by z górnictwa pieniądze zabrac, nikt nie mówi ile mln, mld zł wpłynęło do panstwa tylko się mówi ile to górnictwu się dało, jakby nie te pieniądze to jak by kopalnie dziś funkcjonowały.
Nigdy Śląsk przez obecny rząd nie był traktowany poważnie, skoro jesteśmy tak mało wygodnym województwem może warto dać Śląskowi autonomię, My doskonale poradzimy sobie ze swoimi problemami.
Widocznie rządowi zależało na zerwaniu rozmów i poniedziałkowej zadymie na Śląsku. Jak coś nie wyjdzie, to będą mogli powiedzieć, że wszystkiemu winne te związkowe warchoły.