Czy górnicy mieli dostać dodatkowe pieniądze za pracę w ścianie 560, w której doszło w poniedziałek do wypadku? Czy informatycy fałszowali dane tuż po wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła? Takie pytania, bazując na informacjach od górników, zadali inż. energo-mechanicznemu mysłowickiego zakładu Grzegorzowi Standziakowi dziennikarze w czwartek (9 października) przed południem.
Górnicy mieli ponoć dostać dodatkowe 200 zł za prace w tej ścianie. Z informacji przekazanych przez górników wynikało też, że kombajnista zgłaszał wysokie stężenie metanu ratownikom. Ci ponoć odpowiedzieli, że trzeba wykonać pracę - takie fakty przedstawili dziennikarze.
- Mogę traktować taką informację w kategorii plotki. Wszyscy przychodzą do pracy za pieniądze więc nie wiem o jakich pieniądzach mówią pracownicy. Ciężko mi się do tego odnieść. Trzeba mieć konkrety. Jest to dla mnie informacja niepotwierdzona. To jest tylko plotka. Cały czas powtarzam, że w tym rejonie wszędzie były czujniki, które na bieżąco mierzyły stan atmosfery. Te wielkości są zarejestrowane,a te zapisy są zabezpieczone i przez prokuraturę i przez Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach - odpowiedział Grzegorz Standziak.
Dziennikarze powołując się na górników z Wesołej zapytali też inżyniera o rzekoma fałszowanie danych przez informatyków tuż po wypadku.
- To naprawdę są pogłoski. Prokuratura zabezpieczyła dane we wtorek rano, bezpośrednio po zdarzeniu. Ja nie wiem skąd górnicy mają takie informacje, że informatycy będący w zamkniętych pomieszczeniach dokonywali jakiś manipulacji. Dementuję te pogłoski. Jest to niemożliwe. Sam sposób zapisywania tych danych uniemożliwia ingerencję bez specjalistycznego oprogramowania, którego my nie posiadamy - odpowiedział inżynier.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ta sytuacja pokazuje jaka mafia rządzi w KHW, ludzi do roboty coraz mniej a pierdzistołki zamieniają się miejscami migrują z gruby na gruba. Nikogo nie ukarają ,zwolnią dyrektora? Za dwa tygodnie będzie miał etat w holdingu, wszyscy którzy podpadną tam lądują i się śmieją grubasy.
Oni wszyscy klamia takie dwiescie zloty to juz nieraz dawali na pochylni d juz dawno sie pali
jestem przekonany ze wszyscy kłamia powinni zamknac do wiezienia głownego wentylacji kierownika robot gorniczych głownego inzyniera tg dyrektora do spraw produkci nadsztygarow z działu wydobycia i wentylacji kierownika oddziału wydobywczego i sztygara ze zmiany wydobywczej bo oni wszyscy o tym wiedzieli tylko teraz udaja durni i oczywiscie dyspozytor ze zmiany na ktorej był wypadek i to na 5 lat az zapanuje strach inaczej to sie nigdy nie zmieni powtarzam jeszcze raz oni o tym musieli wiedziec
Szanowny Bobo, nikt nie usuwał Twojego posta. Trwają przenosi naszego portalu na nowy, szybszy serwer. Niestety, pojawiają się pewne techniczne problemy. Zdarza się, że niektóre informacje, które zamieszczamy na portalu, nie są widoczne dla części internautów. Ich Sieć odwołuje się do poprzedniego serwera. Dokładnie dzieje się to z niektórymi komentarzami. Ofiarą tej sytuacji padł m in. internauta Insieder. Przepraszamy za tą sytuację, nie mamy na nią wpływu. Propagacja potrwa do 48 godz.
Ten portal to oszuści, dlaczego usunęliście mój post?? przecież nie było w nim nic obraźliwego, tylko prawda.
panie standziak dlaczego na koncówie sciany 560 były dwa zastepy ratowników dwóch nadsztygarów wentylacji wiertacze ciulac to wos ale nie nos
panie standziak ja znam pare sztuczek jak zrobic aby na czujniku od metanu bylo mniej niz dwa procent mozna t zrobic jak i w przodku tak i w scianie i pan tez dobrze wie jak t zrbic cytuje :\ -zrobic nadmuch na czujnik przez tak zwana zoske