- Być może mam inne, bardziej spolegliwe spojrzenie, ale wierzę, że ponieważ w przeszłości udawało mi się rozładować różne konflikty, tym razem również się powiedzie - powiedział w piątek (26 września) portalowi górniczemu nettg.pl Jan Klimek, przewodniczący Rady Nadzorczej Katowickiego Holdingu Węglowego, który zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Nadzorczej KHW.
- Temat, dla którego postanowiłem zwołałać radę nadzorczą KHW, jest oczywiście tylko jeden: kopalnia Kazimierz-Juliusz. Nie będziemy zajmować się niczym innym. Podjąłem decyzję o wyznaczeniu nadzwyczajnego posiedzenia rady na sobotę przed południem o godzinie 10. Dzisiaj (w czwartek - przyp. red.) przebywam w Brukseli, niektórzy członkowie RN również są za granicą - mówił przed południem w piątek.
Trzeba podejść do problemów w sposób kompleksowy, zobaczyć, na ile da się uspokoić dzisiejszą sytuację, czy można podjąć jeszcze rozmowy i negocjacje. Musimy sprawdzić, w jakim stopniu druga strona byłaby w stanie zaakceptować obecne propozycje i co jeszcze możemy zrobić.
Jestem w radzie przedstawicielem Skarbu Państwa, właściciela kopalni. Jako osobie, która od wielu lat negocjuje m.in. w komisji trójstronnej, zależy mi na tym, by udział w rozwiązaniu problemu miały wszystkie strony. Być może mam inne, bardziej spolegliwe spojrzenie, ale wierzę, że ponieważ w przeszłości udawało mi się rozładować różne konflikty, tym razem również się powiedzie.
Znajduję się w swoistym rozkroku, bo jako przedstawiciel właściciela nie mogę tracić z oczu perspektywy biznesowej na kłopoty kopalni w Sosnowcu. Nie możemy po prostu doprowadzić do większej ruiny. Z drugiej strony pochodzę ze Śląska i żyję na Śląsku, wiem, co znaczy praca na dole i czym jest dzisiaj utrata miejsc pracy! - powiedział Jan Klimek w rozmowie telefonicznej z Brukseli z portalem górniczym nettg.pl.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.