Akcje połączonych firm Glencore Xstrata skoczyły o 4 proc. w górę, w piątek (3 maja), pierwszego dnia notowań nowej spółki na giełdzie w Londynie. Inwestorzy pełni są optymizmu co do przyszłych dywidend i oszczędności, jakie, ich zdaniem, wynikną z największej fuzji minionego roku.
Po 15 miesiącach twardych negocjacji i wnikliwych postępowań ze strony urzędów antymonopolowych, dostawca surowców Glencore International przejął w ostatni czwartek (2 maja) warte 30 mld dol. udziały spółki wydobywczej Xstrata. W ten sposób pojawiła się nowa spółka - "numer jeden" w sprzedaży surowców i czwarta kompania górnicza na świecie.
Nowy prezes Glencore Xstrata Ivan Glasenberg z umiarkowanym optymizmem powitał imponujący skok notowań spółki po wielkim połączeniu. - Jeszcze nie świętujcie! - cytują jego słowa dziennikarze The Telegraph a powatarza je portal górniczy mining.com.
- Nie otwieramy jeszcze szampana, nie świętujemy połączenia, ale ze schylonymi głowami pracujemy nad integracją. Będę się cieszył za pięć lat, jeśli udowodnimy, że to, co zrobiliśmy, było słuszne - mówił Glasenberg.
Nowa kompania, której wycena rynkowa wynosi prawie 70 mld dol., od poniedziałku zaczęła być notowana również na giełdzie w Hong Kongu. Sam Glasenberg osiąga dochody, które uplasowały go na 21. miejscu listy miliarderów światowego górnictwa, którą na 2013 r. przygotował międzynarodowy portal mining.com.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.