Z inicjatywy europosła Bogdana Marcinkiewicz w środę (24 kwietnia), podczas posiedzenia Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE), odbyło się wysłuchanie publiczne "Gaz i Węgiel: Przyjaciele czy Wrogowie" - poinformowało portal górniczy nettg.pl biuro prasowe eurodeputowanego. Tematem przewodnim konferencji była analiza wzajemnych zależności pomiędzy dostępnymi w Unii Europejskiej surowcami energetycznymi.
- Podczas debaty można było uzyskać odpowiedź m.in. na pytanie, dlaczego Unia Europejska nie może funkcjonować bez węgla i bez gazu (w tym oczywiście gazu łupkowego). Oczekiwaliśmy, iż zdołamy przekonać nieprzekonanych do tego, że Europa powinna dążyć do zapewnienia równego traktowania wszystkich źródeł energii - tłumaczył Marcinkiewicz tuż po zakończeniu posiedzenia Komisji.
- Niestety... Posłowie z frakcji socjalistów i zielonych kolejny raz byli zupełnie nieprzygotowani do merytorycznej dyskusji. Bo w jaki inny sposób tłumaczyć można fakt zbojkotowania spotkania? - próbował sam sobie odpowiedzieć na tę zagadkę wyraźnie rozczarowany polski eurodeputowany.
Według Marcinkiewicza taka postawa nie prowadzi do wypracowania jakiejkolwiek wspólnej strategii energetycznej w UE. Poseł twierdzi, że tylko wspólnymi siłami można szukac kompromisu, który zagwarantuje obniżenie cen energii i który znacząco przyczyni się do ponownego rozpędzenia europejskiej gospodarki.
- Nasi oponenci uważają, że jedynym sposobem na debatę w tej najistotniejszej dla naszej przyszłości sprawie jest prowadzenie monologu za pośrednictwem organizacji i stowarzyszeń skupionych wokół odnawialnych źródeł energii. Taka sytuacja jest dla mnie bardzo frustrująca. Mam wrażenie, że próbujemy różą bez kolców przebić stalowy pancerz. Być może czas wytoczyć armaty? - zakończył enigmatycznie Bogdan Marcinkiewicz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.