Od 1 stycznia 2013 roku ceny gazu dla odbiorców przemysłowych nie będą regulowane. Tak chcą Urząd Regulacji Energetyki i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Program Uwolnienia Gazu (PUG) tworzony przez PGNiG na podstawie wytycznych URE zakłada, że ceny gazu reguluje rynek. Na razie zmiany dotyczyć miałyby dostaw dla odbiorców instytucjonalnych.
Pośpiech związany z uwalnianiem cen gazu wynika z przepisów unijnych. Komisja Europejska za opóźnienia grozi skargą do Trybunału Sprawiedliwości, a przegrana oznaczałaby dla Polski wysokie kary finansowe. Bruksela wstrzymuje się na razie z taką decyzją, obserwując efekty prac nad liberalizacją rynku.
Prace nad Programem Uwalniania Gazu nabrały tempa. Po trzymiesięcznych konsultacjach społecznych trwają jeszcze końcowe ustalenia dotyczące ostatecznej treści Programu. PGNiG i URE chcą o tym rozmawiać między sobą i z innymi uczestnikami rynku.
- To konieczne działanie, by proces zniesienia regulacji cenowych przyniósł pożądane efekty - mówi prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa.
Mimo że rynek, do tej pory opanowany przez spółkę, zyska nowych graczy, prezes PGNiG jest spokojna o efekty uwalniania cen.
- Ja się tego nie boję, bo każde działanie niesie za sobą jakieś ryzyko. A zdecydowanie lepiej jest stosować rozwiązania uzgodnione przez wszystkie strony, które są zainteresowane takim działaniem niż stosować działania narzucone odgórnie - uważa Grażyna Piotrowska-Oliwa.
By jednak doszło do uwolnienia cen konieczne jest uruchomienie obrotu gazem na giełdzie towarowej. Według URE niewykluczone, że ruszy on już jesienią.
- Faktycznie robimy wszystko, aby doprowadzić do powstania warunków na rynku, umożliwiających zwolnienie z taryfikacji sprzedaży gazu do odbiorcy przemysłowego z dniem 1 stycznia 2013 roku - zapewnia Marek Woszczyk, prezes URE.
Istnieją jednak rozbieżności dotyczące sposobu i terminów oferowania gazu.
- Dzisiaj to jest przedmiotem debaty. Mieliśmy wgląd we wszystkie, także te niepublikowane, zastrzeżone uwagi zgłoszone przez część uczestników publicznych konsultacji PUG. Niektóre są wzajemnie wykluczające się, przeciwstawne. Stąd też potrzeba dyskusji, żeby osiągnąć kompromis - podkreśla prezes URE.
Zgodnie z zaleceniami URE, PGNiG jeszcze w tym roku powinien rozpocząć sprzedaż gazu na giełdzie towarowej. W obrocie powinna znaleźć się ilość surowca odpowiadająca 70 proc. zużycia przez odbiorców hurtowych. Prezes URE ma nadzieję, że będzie to możliwe we wrześniu.
- Wskazują na to rozmowy, które prowadzę z przedstawicielami Towarowej Giełdy Energii czy zarządem GPW, obecnym właścicielem TGE. Prace wydają się na tyle zaawansowane, że faktycznie giełda we wrześniu powinna zacząć funkcjonować - mówi prezes Woszczyk.
Styczniowy termin zależy głównie od powodzenia Programu Uwalniania Gazu. Jeśli efektem jego wdrożenia będzie przejrzysty, oparty o zasady wolnej konkurencji, hurtowy rynek obrotu gazem, za kilka miesięcy URE przestanie taryfikować stawki dla firm.
Dodatkowo potrzebne będą jeszcze przepisy o ochronie odbiorców wrażliwych, które znajdują się w przygotowywanej obecnie w Ministerstwie Gospodarki ustawie Prawo gazowe. Inne warunki to m.in. zmiana instrukcji dla operatorów sieci gazowych oraz opracowanie zasad obrotu surowcem na giełdzie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.