Protest w Warszawie przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji - zapowiedział podczas czwartkowej manifestacji w Warszawie przewodniczący NSZZ “Solidarność“ Piotr Duda. Protestujący sprzeciwiają się m.in. zamykaniu elektrowni węglowych.
W czwartek po godzinie 14 pod siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie zakończył się protest związkowców, którzy sprzeciwiają się m.in. zamykaniu elektrowni węglowych, w tym Elektrowni Rybnik, Dolna Odra i Łaziska. Protestujący wcześniej pikietowali pod budynkiem spółki PGE.
W proteście brali udział przedstawiciele m.in. Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ “Solidarność“, regionów śląsko-dąbrowskiego, łódzkiego i pomorza zachodniego NSZZ “Solidarność“, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz Międzyzakładowych Organizacji Związkowych NSZZ “Solidarność“ w elektrowniach Dolna Odra i Rybnik. Według szacunków stołecznego ratusza w wydarzeniu wzięło udział ok. 6 tys. osób.
Przewodniczący NSZZ “Solidarność“ Piotr Duda podczas wiecu zapowiedział, że protest w Warszawie przeciwko Zielonemu Ładowi jest początkiem akcji. Dodał, że związek chce rozmawiać z rządem na posiedzeniach Rady Dialogu Społecznego, ale w jego opinii strona rządowa odmawia dialogu. “To nie pierwsza nasza akcja dotycząca Zielonego Ładu. Byliśmy w marcu, w maju wspólnie z rolnikami na demonstracji, ale rządzący jakby nas nie słyszeli. Dlatego uważam, że to nie jest koniec. To dopiero początek naszych akcji“ - powiedział Duda.
“Dialog społeczny w naszym kraju to upadek. Na ostatnim posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego dyskutowaliśmy o problemach polskiego hutnictwa na przykładzie Huty Częstochowa - nie było ani jednego ministra. Przypomina mi to najciemniejsze czasy, kiedy wyszliśmy z Komisji Trójstronnej (w 2013 r - PAP). Wszystko zmierza ku upadkowi“ - dodał szef “Solidarności“.
Przypomniał, że na zlecenie związku przygotowane zostało opracowanie pt. “Drapieżny Zielony Ład“. “To eksperci, nie politycy, nie działacze związkowi przygotowali ten raport. Z tego raportu dowiecie się, co nas czeka. A czeka nas śmierć naszych zakładów pracy i naszej gospodarki. Nie możemy na to pozwolić“ - mówił Duda.
W trakcie wiecu przewodniczący Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ “Solidarność“ Dominik Kolorz zaznaczył, że nie można pozwolić na to, żeby jakikolwiek punkt umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i woj. śląskiego był łamany.
“Tam i na całym Śląsku, jeżeli pozwolimy na zamykanie elektrowni, jeżeli pozwolimy na zamykanie przemysłu, doskonale wiecie, że zostanie pustynia“ - powiedział. Dodał, że obecnie w Polsce i w całej Europie gospodarka i przemysł “zaczyna się walić“, a przyczyną takiego stanu rzeczy są przepisy pakietu klimatycznego Zielony Ład.
Kolorz ocenił też, że transformacja energetyczna polskiej gospodarki na zielone źródła energii nie spowoduje obniżenia cen energii. “Chcę wam powiedzieć, że to jest jedna wielka bzdura. Nie ma tańszej energii od energii z węglowodorów, od energii konwencjonalnej“ - ocenił.
Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ “Solidarność“ Jarosław Grzesik przekonywał z kolei, że “zapadają złe decyzje dla naszych elektrowni, a co za tym idzie dla naszych kopalń, dla wszystkich zakładów kooperujących z elektrowniami i kopalniami i dla całej polskiej gospodarki“.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tę depesze PAP-owską to pisał pewnie uczeń klasy VIII.
Decyzja o zamknięciu nierentownych bloków węglowych w Elektrowni Rybnik i Elektrowni Dolna Odra w Gryfinie zapadła w 2020 r. - przypomniała Polska Grupa Energetyczna, odnosząc się do czwartkowego protestu związkowców m in. przeciwko zamykaniu elektrowni węglowychPanowie o tym oczywiście dowiedzieli się w tym roku hahaha