Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek, że koncepcja zasiedzenia służebności gruntowej przed 2008 r. jest niezgodna z Konstytucją, co oznacza, że praktyka przedsiębiorstw energetycznych powołujących się na tę koncepcję jest sprzeczna z gwarancją ochrony własności.
Zgodnie z wtorkowym wyrokiem pełnego składu TK nie jest możliwe posiadanie służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu przed datą wejścia w życie przepisów regulujących tę instytucję, czyli przed 3 sierpnia 2008 r. To z kolei implikuje, że w sprawach dotyczących tego rodzaju sytuacji, czyli posadowienia sieci elektroenergetycznych lub gazowych na prywatnej działce, nie można powoływać się na zasiedzenie służebności gruntowej.
Trybunał Konstytucyjny badał orzeczenie Sądu Najwyższego, który uznał, że co do roszczeń dotyczących czasu przed wprowadzeniem przepisów o służebności przesyłu należy stosować instytucję zasiedzenia. SN w praktyce stwierdził, że właściciele nieruchomości nie mogą żądać odszkodowań za użycie ich własności pod sieci elektroenergetyczne lub gazowe za okres przed wprowadzeniem przepisów dotyczących służebności przesyłu. TK stwierdził, że SN w sposób sprzeczny z Konstytucją wykreował normę prawną, która - w ocenie Trybunału - mogła być wprowadzona tylko w drodze ustawy.
W praktyce, jeśli infrastruktura przesyłowa lub dystrybucyjna powstała na prywatnej działce po 2008 r., z dużym prawdopodobieństwem właściciel otrzymał za to od przedsiębiorcy przesyłowego należną rekompensatę. Natomiast właściciele nieruchomości, na których gazociągi, wodociągi czy linie elektroenergetyczne powstały przed 2008 r. byli pozbawieni prawa do rekompensat.
Według pierwszych komentarzy niektórych prawników wyrok TK oznacza, że właściciele nieruchomości, przez które przebiega infrastruktura przesyłowa i dystrybucyjna, dostali narzędzie do dochodzenia roszczeń od przedsiębiorstw energetycznych za zbudowanie i użytkowanie tych instalacji przed 3 sierpnia 2008 r. Dotychczas bowiem przedsiębiorstwa te, powołując się na wyrok SN twierdziły, że prawo do korzystania z nieruchomości należy im się za darmo z powodu instytucji zasiedzenia. Orzeczenie to TK uznał za nielegalne.
- Wyrok oznacza, że przedsiębiorstwa mają teraz znacznie trudniejszą sytuację, by skutecznie podnosić zarzut zasiedzenia, a ponadto wzmacnia się pozycja właścicieli w negocjacjach i sporach sądowych - oceniła radca prawny Agnieszka Madej z kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy Agnieszka Madej. Jak powiedziała PAP, wyrok TK otwiera drogę do żądania od firm odszkodowań za bezumowne korzystanie z gruntów przed 3 sierpnia 2008 r. - Jeśli dopiero w 2008 r. wprowadzono przepisy o służebności, to zasiedzenie nie mogło rozpocząć swojego biegu przed tą datą. Oznacza to, że na żadnej nieruchomości nie powinno być jeszcze zasiedzenia - podkreśliła prawniczka.
Zdaniem prawniczki i prezeski spółki Votum Odszkodowania Agnieszki Ryznar, wyrok TK ma kluczowe znaczenie dla milionów właścicieli nieruchomości, przez które przebiegają linie energetyczne czy rurociągi. - Dotychczasowa praktyka w rażący sposób ograniczała konstytucyjne prawo własności, właściciele mieli urządzenia na swoich działkach, które obniżały ich wartość, ale nie otrzymywali za to żadnej rekompensaty. To tworzyło ogromną nierówność prawną - oceniła Ryznar.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.