Pogórniczy Wałbrzych jest najbardziej zadłużonym miastem w Polsce na prawach powiatu, średnia zaległość jednego dłużnika to 23,7 tys. zł. W pierwszej trójce są też Bytom i Świętochłowice. W tym pierwszym węgiel nadal jest wydobywany, ale w zdecydowanie mniejszym niż przed laty wymiarze, zaś w drugim wszystkie kopalnie zamknięto. Tam, gdzie znika górnictwo, pojawiają się kłopoty. To dane z rankingu KRD.
Pierwszą dziesiątkę najbardziej zadłużonych miast na prawach powiatu otwiera Wałbrzych w woj. dolnośląskim, gdzie zadłużenie w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców wynosi niemal 4 mln zł. Średnie zadłużenie jednego dłużnika to 23,7 tys. zł. Największy w całym kraju jest też tam odsetek dłużników wśród wszystkich mieszkańców - 16,67 proc. Oznacza to, że co 6. mieszkaniec Wałbrzycha jest wpisany do KRD - wskazał prezes Krajowego Rejestru Długów (KRD) Adam Łącki.
Na kolejnych miejscach plasują się miasta z Górnego Śląska: Bytom, Świętochłowice, Chorzów i Siemianowice Śląskie. Zadłużenie na 1 tys. mieszkańców wynosi tam od 2,4 do 2,8 mln zł.
Na miejscu 6. są Siedlce z woj. mazowieckiego. W tym mieście na prawach powiatu 1 tys. mieszkańców ma do spłaty 2,3 mln zł przeterminowanych zobowiązań finansowych. Co 20. mieszkaniec jest wpisany do KRD - dodał Łącki.
Kolejne miasta z ponad 2-milionowym zadłużeniem na 1 tys. mieszkańców to: Słupsk (z woj. pomorskiego), Legnica (Dolnośląskie), Zabrze (Śląskie) i Włocławek (Kujawsko-pomorskie) - średnio co 10. mieszkaniec widnieje tam w rejestrze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.