Zwalnia wzrost cen materiałów budowlanych za wyjątkiem cementu i wapna - podał w czwartek RynekPierwotny.pl. Zdaniem ekspertów portalu parametry wzrostu cen materiałów budowlanych mogą wrócić do wartości jednocyfrowych przed końcem roku pod warunkiem podobnego ruchu inflacji CPI.
Dynamika wzrostu cen materiałów budowlanych, która wiosną ub. roku osiągnęła średni poziom 34 proc. rdr, w styczniu br. wyhamowała o połowę i wyniosła 17 proc., osiągając tym samym wartości zbliżone do krajowej inflacji - poinformował RynekPierwotny.pl.
Oznacza to, trwający już dziewiąty miesiąc z rzędu, trend spadkowy. W optymistycznym wariancie tego typu sytuacja daje nadzieję na powrót parametrów wzrostu cen do wartości jednocyfrowych jeszcze przed końcem bieżącego roku - zwrócono uwagę w raporcie portalu.
Autorzy opracowania stwierdzili, że najnowszy odczyt dynamiki cen materiałów budowlanych autorstwa Grupy PSB potwierdza utrwalenie tendencji z ostatnich miesięcy.
W dalszym ciągu jedyną pozycją coraz mocniej zwyżkującą jest cement z wapnem, drożejące rdr już o 55 proc. - podkreślili. We wszystkich pozostałych przypadkach dynamika drożyzny wyraźnie maleje. Na drugim biegunie klasyfikację zamykają płyty OSB i drewno z ujemną dynamiką rzędu 6 proc. Dokładnie przed rokiem właśnie ta grupa towarowa była na samej górze wzrostów cen materiałów z wynikiem 54 proc. rdr., natomiast cement i wapno zamykały stawkę z zaledwie 6-procentową dynamiką zwyżki - zwrócili uwagę.
Zdaniem ekspertów silne wzrosty cen cementu były trafnie prognozowane już przed rokiem, kiedy to wybuch wojny w Ukrainie drastycznie ograniczył możliwości importu tego spoiwa ze Wschodu, głównie z Białorusi, a także stał się katalizatorem wzrostu cen energii, która w tym przypadku stanowi nawet połowę kosztów produkcji. Do tego dochodzą koszty uprawnień do emisji CO2, które ostatnio ponownie wybiły w okolice rekordowych poziomów, a za które musi zapłacić końcowy odbiorca - dodali.
W dalszym ciągu notowania giełd surowcowych, które często mają decydujący wpływ na ceny materiałów budowlanych, sugerują zastopowanie hossy najważniejszych dla realizacji inwestycji budowlanych pozycji - ocenił RynekPierwotny.pl.
Dodano, że obserwowane słabnięcie wzrostowej dynamiki cen materiałów budowlanych ma także bezpośredni związek z sytuacją na rodzimym pierwotnym rynku mieszkaniowym, na którym załamanie sprzedaży nowych mieszkań skutkuje postępującym ograniczeniem aktywności inwestycyjnej firm deweloperskich.
Portal przypomniał, że według danych GUS dot. budownictwa mieszkaniowego deweloperzy w 2022 r. rozpoczęli budowę 115 tys. lokali, czyli o prawie jedną trzecią mniej rok do roku.
Według prognoz PZFD (Polski Związek Firm Deweloperskich) rok bieżący zaznaczy się kolejnym regresem uruchamianych inwestycji mieszkaniowych do poziomu nawet 70 tys. lokali. Gdyby prognoza ta miała się sprawdzić, oznaczałoby to drastyczny spadek popytu na materiały budowlane oraz presję na zniżkę ich cen - ocenili eksperci.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.