Jeśli w ciągu kilku tygodni spółka Węgliki Spiekane Baildonit nie dostanie od dawna wyczekiwanych zamówień, firmę czeka upadłość – alarmuje śląsko-dąbrowska Solidarność. - WS Baildonit to jedyny w Polsce producent specjalistycznych komponentów niezbędnych do produkcji nowoczesnej amunicji - informuje związek w komunikacie przesłanym do netTG.pl.
- W ostatnich latach wielokrotnie słyszeliśmy od rządzących, że modernizacja polskiej armii ma się opierać na krajowych producentach sprzętu i komponentów. Tymczasem lada chwila na naszych oczach upadnie jedyny w kraju producent węglików spiekanych i jedyna polska firma, która jest w stanie dostarczyć specjalistyczne komponenty do produkcji amunicji – mówi Andrzej Karol, przewodniczący hutniczej Solidarności i szef organizacji związkowej zrzeszającej spółki po dawnej hucie Baildon, w tym również WS Baildonit.
Katowicki Baildonit od lat zmaga się z problemami finansowymi. Od grudnia 2018 roku w przedsiębiorstwie trwa postępowanie restrukturyzacyjne. - Dzięki ogromnemu wysiłkowi pracowników i prezesa spółki długi są stopniowo spłacane. Jednak sytuacja jest coraz gorsza. Obawiamy się, że jeszcze przed końcem lipca nadzorca wyznaczony przez sąd będzie chciał zakończyć proces restrukturyzacyjny, a to na tę chwilę w praktyce oznacza upadłość – podkreśla Andrzej Karol.
- W ostatnim czasie kondycja firnansowa WS Baildonit uległa dalszemu pogorszeniu m.in. w wyniku epidemii COVID-19 i spadku zapotrzebowania na produkty firmy z branży górniczej i metalurgicznej. Zakład z uwagi na trwający proces restrukturyzacji nie może też skorzystać ze wsparcia w ramach rządowych tarcz antykryzysowych - informuje "S".
- Jednak największym ciosem dla Baildonitu jest brak zamówień od należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej firmy Mesko produkującej amunicję. Baildonit od lat dostarczał dla Mesko komponenty. W tym roku zamówienia drastycznie zmalały, a negocjacje na temat nowych zleceń przeciągają się miesiącami. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie ma zielonego światła z „góry", czyli z PGZ – mówi Andrzej Karol.
Baildonit produkował dla fabryki amunicji ze Skarżyska Kamiennej penetratory z węglików spiekanych oraz proszek wolframu. - Tych komponentów nie da się zastąpić niczym innym. Skoro Mesko nie kupuje ich od Baildonitu, a jednocześnie nie ograniczyło produkcji amunicji, to najprawdopodobniej krajowy dostawca został po prostu zastąpiony importem z Chin lub Rosji – wyjaśnia szef hutniczej „S".
WS Baildonit zatrudnia ok. 100 pracowników. Jak wskazuje Andrzej Karol upadłość firmy oznaczałaby jednak nie tylko utratę tych miejsc pracy, ale również unikatowych kompetencji. - Od 30 lat żadna uczelnia w Polsce nie kształci specjalistów w zakresie produkcji węglików spiekanych – podkreśla przewodniczący.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niech rząd się opamięta straciliśmy już sporo krajowych firm choćby narzędzia VISA teraz baildonit to są płytki z najwyższej półki . Nie da się stworzyć takiej firmy ot tak ,jak ci fachowcy się rozejdą to będzie koniec tej firmy.