Najczęściej dewastowany posąg gwarka stoi przy skrzyżowaniu ulic Tylnej i Krakowskiej w centrum Tarnowskich Gór. Pewien czas temu rzeźba pozbawiona została kolejny już raz lampki górniczej. Urząd Miejski deklaruje, że figura znowu zostanie naprawiona.
- Brak lampki to efekt działania wandali. Ilekroć lampka wracała na swoje miejsce, znów ktoś ją urywał. Nie wiem, dlaczego teraz jej nie ma. To pytanie do Urzędu Miasta - stwierdza Grzegorz Rudnicki, kierownik Biura Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.
Jak nam powiedział Mariusz Jarzombek z Wydziału Kultury, Turystyki i Promocji Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach, na pewno i tym razem zlecone zostanie odrestaurowanie gwarka.
- Nie możemy zostawić gwarka bez lampki - mówi Mariusz Jarzombek.
Być może konieczne będzie wzmocnienie lampki tak, aby nie dało się jej w łatwy sposób oderwać.
Posąg gwarka stanął w widłach ulic Tylnej i Krakowskiej w 2012 r. Kilkukrotnie był już dewastowany. We wrześniu 2015 r. gwarek był nawet uczestnikiem zderzenia drogowego, kiedy to wjechała w niego kobieta kierująca samochodem. Teraz, podobnie jak i latem 2017 r., gwarek stracił lampę.
Jak dotąd w Tarnowskich Górach ustawiono sześć rzeźb gwarków. Oprócz tego przy skrzyżowaniu ul. Tylnej i Krakowskiej, umieszczone zostały przy dworcu kolejowym, na dwóch rondach oraz w dzielnicy Bobrowniki Śląskie. Autorem trzech rzeźb jest Norbert Jastalski. Pozostałe trzy zostały odwzorowane z rzeźb autorstwa zmarłego już tarnogórskiego rzeźbiarza Alojzego Niedbały.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.