Samorządowcy są oburzeni. - Stanowisko Enionu jest niepoważne, oburza się Adam Piaśnik, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia. - Enion wziął przecież na siebie odpowiedzialność za dostarczenie ludziom i firmom prądu. Tymczasem 10 tys. mieszkańców w mojej gminie, pozbawionych dostaw energii, przez trzy tygodnie wegetowało. Byłem zmuszony korzystać z pomocy wojska, strażaków. Wszyscy stawali na głowie, by nie doszło do jakiejś tragedii. Teraz okazuje się, że to wszystko wina przyrody i żadne odszkodowanie nikomu się nie należy. To jakiś żart! - unosi się wójt.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.