Pogotowie strajkowe w Grupie Azoty Puławy ogłosił w poniedziałek (13 listopada) komitet strajkowy. Związkowcy domagają się zaniechania zmian organizacyjnych w ramach Grupy Azoty, które - ich zdaniem - będą krzywdzące dla załogi puławskich zakładów.
Komitet strajkowy powołany został przez organizacje NSZZ Solidarność oraz Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego w grupie Puławy.
Jak powiedział PAP rzecznik komitetu strajkowego Michał Świderski, protest dotyczy planów zarządu Grupy Azoty, które według informacji związkowców mają doprowadzić do wydzielenia ze struktury Puław pionu handlowego oraz audytu i podporządkowania ich bezpośrednio zarządowi Grupy Azoty w Tarnowie.
- Nie zgadzamy się na to. To oznacza utratę kontroli nad zyskiem wypracowywanym przez Puławy przez nasz zarząd. My jesteśmy największym zakładem w grupie, przynosimy najwięcej zysków. Od wysokości zysków w naszej grupie zależą premie i podwyżki płac pracowników - powiedział Świderski.
Zdaniem związkowców planowane zmiany oznaczają łamanie umowy społecznej i umowy konsolidacyjnej, zawartych przy łączeniu spółek Grupy Azoty.
- Te umowy gwarantowały odrębność prawną Puław, domagamy się jej zachowania. To jest też zamach na pieniądze Puław. Przez ostatnie 5 lat, od czasu konsolidacji, zarząd Grupy Azoty w Tarnowie przejął miliard złotych z Puław - dodał Świderski.
Związkowcy domagają się także odwołania wiceprezesa zarządu Zakładów Azotowych Puławy Krzysztofa Homendy, jak stwierdza komunikat komitetu strajkowego z powodu "utraty wiarygodności i zaufania społecznego".
- Nie chcemy na razie ujawniać konkretnych zarzutów wobec niego - zaznaczył Świderski.
W poniedziałek zakłady w Puławach zostały oflagowane. Związkowcy zapowiedzieli przeprowadzenie referendum strajkowego.
- Nie chcemy strajku, to ostateczność, zależy nam na rozmowach, bo te zmiany są prowadzone za naszymi plecami. Jednak załoga jest zdeterminowana, będziemy bronić naszej niezależności - podkreślił Świderski.
Protest związkowców poparła lubelska posłanka PiS Elżbieta Kruk.
- To dla mnie sytuacja przykra i niezrozumiała, jakie cele realizuje zarząd Grupy Azoty. Trochę to niezgodne z zapowiedziami, i naszymi w kampanii, i rządu, o wspomaganiu Polski wschodniej, więc również Lubelszczyzny. Te decyzje, gdyby były przeprowadzone to - nie ma się co okłamywać - one osłabią sytuację Puław - powiedziała Kruk na antenie Radia Lublin.
Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska zarządu grupy.
Grupa Azoty działa w branży nawozowo-chemicznej w Europie i jest na drugim miejscu w Unii Europejskiej pod względem produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Spółka powstała w wyniku konsolidacji zakładów azotowych z Tarnowa, Puław, Polic i Kędzierzyna-Koźla. W ubiegłym roku osiągnęła przychody w wysokości 8,96 mld zł, a zysk netto - ponad 375 mln zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.