W czwartek, 5 października o godz. 12.00 w bielskim kościele pw. św. Małgorzaty, przy ul. Karpackiej pożegnamy Leszka Goławskiego. Był jednym z najbardziej cenionych śląskich prokuratorów. Przez wiele lat pełnił funkcję rzecznika prasowego, najpierw prokuratury okręgowej, a potem apelacyjnej w Katowicach. Zajmował się również ściganiem przestępczości zorganizowanej. Prowadził wiele śledztw, m.in. głośną w pierwszej połowie ub. dziesięciolecia sprawę zabójstwa konwojenta. Jeden z zatrzymanych gangsterów miał w odwecie zlecić jego zabójstwo.
W swojej pracy wykazywał się ogromnym profesjonalizmem. Organizował konferencje i briefingi prasowe. W życiu prywatnym miał wiele zainteresowań. Był miłośnikiem nart, muzyki punkowej i wielkim fanem serialu "Stawka większa niż życie". W 2003 r. w rozmowie z dziennikarzem Trybuny Górniczej przyznał: „Bardzo chciałbym kiedyś zjechać na dół, do kopalni, ale do takiej prawdziwej, z której prowadzone jest wydobycie”. I stało się, jeszcze w tym samym roku zorganizowaliśmy zjazd sędziów i prokuratorów do kopalni Staszic w Katowicach. Pięć lat później, również z jego inicjatywy, odbył się drugi zjazd do kopalni Bolesław Śmiały, a niespełna dwa lata temu trzeci. Wówczas wybraliśmy ornontowicki Budryk.
„Odwiedziliśmy kopalnię dwa razy „naj”, czyli najgłębszą w Polsce i w Europie, najbardziej zagrożoną czynnikami naturalnymi, w tym wybuchem metanu, ale też z ogromnymi perspektywami na przyszłość. Miałem okazję uczestniczyć we wszystkich dotychczasowych zjazdach zorganizowanych przez Trybunę Górniczą i przekonałem się, że każda kopalnia ma swoją niepowtarzalną specyfikę. Po raz pierwszy w życiu zjechałem na dół kubłem. To było szczególne doświadczenie. Momentami czułem się jak bohater powieści Juliusza Verne’a „Podróż do wnętrza Ziemi” – mówił po wyjeździe na powierzchnię prok. Leszek Goławski.
W trakcie naszych wspólnych wizyt w kopalniach interesował się warunkami górniczej pracy, profilaktyką zagrożeń naturalnych i wyposażeniem technicznym.
- Jak wszystko dobrze pójdzie, to za pięć lat znowu się spotkamy na dole – powiedział na pożegnanie.
Dziś już wiemy na pewno, że tak się nie stanie. Prokurator Leszek Goławski zmarł w poniedziałek, 2 października, po długiej i ciężkiej chorobie...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.