Straż Ochrony Kolei testuje trzy drony, które mają pomóc w walce ze złodziejami. Testy potrwają do końca roku, potem zapadnie decyzja o ewentualnym zakupie.
Kolejarze oczekują, że wykorzystanie dronów do bieżącego monitoringu linii kolejowych pomoże ograniczyć m.in. niszczenie i kradzież elementów infrastruktury kolejowej i tym samym poprawi bezpieczeństwo podróży. W testach drony muszą wylatać ok. 500 godzin, potem kolejarze podejmą decyzję czy i ile takich urządzeń zakupić.
Jak powiedział we wtorek (8 grudnia) zastępca komendanta SOK w Warszawie Michał Wacławik, sokiści typują miejsca, w których testowane są drony np. na Śląsku czy na trasie z Warszawy do Gdańska.
- Już pierwsze akcje pozwoliły udaremnić kradzież węgla w okolicach Mysłowic na Śląsku - dodał Wacławik.
Testowane przez SOK drony wyprodukowała firma WB Electronics, która specjalizuje się w systemach bezzałogowych oraz łączności i dowodzenia dla wojska. Każdy dron wyposażony jest w kamerę umożliwiającą prowadzenie obserwacji terenu w świetle dziennym oraz kamerę termowizyjną umożliwiającą obserwację w nocy. Obraz z kamer jest transmitowany w czasie rzeczywistym do stacji kierowania znajdującej się w samochodzie terenowym.
Wacławik wskazał, że SOK już od kilku lat korzysta z nowoczesnego i specjalistycznego sprzętu. Posiada mobilne centra monitoringu, czyli specjalne wozy wyposażone w system kamer, w tym bezprzewodowych. Dzięki nim funkcjonariusze są w stanie obserwować kilkukilometrowy odcinek linii kolejowej i na bieżąco, dzięki łączności radiowej z innymi patrolami, reagować na przypadki łamania prawa. SOK jest również wyposażona w fotopułapki, czyli urządzenia, które automatycznie rejestrują wejście osoby nieuprawnionej na teren kolejowy i informują o tym patrol.
- Drony mają wspomóc działania SOK służące bezpieczeństwu pasażerów - podkreślił Wacławik.
Dodał, że od stycznia do września SOK zanotowała 8 178 zdarzeń, to mnie niż w zeszłym roku kiedy było ich 9 709. Spadła też o 40 proc. liczba kradzieży towarów z wagonów. W ciągu 9 miesięcy 2014 r. było ich 1 299, w tym 778. Spadła też - o 19 proc. liczba kradzieży i dewastacji elementów infrastruktury i urządzeń związanych z bezpieczeństwem ruchu kolejowego.
- To prawie 700 kradzieży mniej niż w 2014 r. - podkreślił Wacławik.
Do ochrony przed kradzieżami dronów używa także PKP Cargo. Pomagają przede wszystkim w walce ze złodziejami węgla transportowanego przez spółkę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.