Więcej samorządów i spółek komunalnych będzie mogło skorzystać z programów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - zapowiedzieli we wtorek (30 czerwca) przedstawiciele Funduszu. W większej liczbie miast będzie można np. wymienić przestarzałe piece węglowe na nowe.
Na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Małgorzata Skucha poinformowała, że w czerwcu rada nadzorcza NFOŚiGW zatwierdziła zmiany w ofercie programów priorytetowych Prosument, Kawka, Lemur i E-Kumulator. W III kwartale br. roku zostaną uruchomione nowe nabory wniosków, a łączny budżet tych programów wynosi ponad 2 mld zł.
Prezes Funduszu zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach planowane jest ogłoszenie naboru wniosków dla przedsiębiorstw, które zamierzają ograniczyć swój wpływ na środowisko naturalne. Małe i średnie przedsiębiorstwa, a także duże zakłady takie jak np. elektrociepłownie, huty czy przemysł wydobywczy będą mogły skorzystać z programu E-Kumulator, którego budżet wynosi 1 mld zł.
Pieniądze będzie można wykorzystać np. do działań pozwalających na zmniejszenie wykorzystania surowców pierwotnych w procesach technologicznych, przystosowanie się do tzw. BAT-ów (czyli najlepszych dostępnych technik), czy ograniczenie, bądź uniknięcie emisji do atmosfery: CO2, dwutlenku siarki, tlenków azotu czy pyłów.
W zależności od tego czy inwestycja zostanie przeprowadzona przed terminem, w którym przedsiębiorstwo dostosuje się do odpowiednich wymagań bądź od tego, że np. firma zainwestuje w lepsze efekty, niż wynikające z wymagań prawnych, przedsiębiorstwa będą mogły liczyć na umorzenia pożyczek sięgające nawet do 20 proc.
Wiceprezes Funduszu Dorota Zawadzka-Stępniak wyjaśniła, że zmiany w programie Prosument, który ma pomagać w budowie mikroinstalaccji na odnawialne źródła energii dotyczą m.in. kwestii rozłączenia konieczności jednoczesnej budowy instalacji produkujących ciepło i energię elektryczną. Przypomniała, że na starych zasadach inwestując np. w kocioł na biomasę należało też dołożyć do tego instalację fotowoltaiczną. Od pierwszego sierpnia br. nie będzie już takiej konieczności.
W znowelizowanym programie do końca 2016 wydłużono czas, w którym beneficjenci będą mogli otrzymać wyższą dotację. Na inwestycje do produkcji elektrycznej; w systemy fotowoltaiczne, małe elektrownie wiatrowe i mikrokogenerację o mocy do 40 kWp, będzie można otrzymać dofinansowanie w postaci dotacji do 40 proc. kosztów kwalifikowanych. W kolejnych latach wysokość tej pomocy spada do 30 proc.
W przypadku instalacji produkujących energię cieplną np. kotłów na biomasę, czy kolektory słoneczne do 300 kWt, do końca 2016 będzie można otrzymać dotację do 20 proc. kosztów kwalifikowanych, a w kolejnych latach do 15 proc.
Stępniak dodała, że w Prosumencie zmniejszono z 1 mln zł do 200 tys. zł dolny próg inwestycji realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Z programu będą mogły tez skorzystać spółki komunalne, w których 100 proc. udział mają samorządy.
W Programie dodano też istotny warunek. W przypadku skorzystania z dofinansowania na instalacje o mocy do 10 kW beneficjent po 1 stycznia 2016 roku nie będzie mógł skorzystać z taryf gwarantowanych, o których mowa w ustawie o OZE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.