Zyskiem netto na poziomie 150 tys. zł zamknęła styczeń 2014 r. samorządowa spółka Koleje Śląskie. To pierwszy dodatni wynik finansowy przewoźnika od czasu katastrofalnego w skutkach przejęcia wszystkich przewozów kolejowych w regionie w grudniu 2012 r.
Jak przekazał w poniedziałek, 24 lutego, Michał Wawrzaszek z Kolei Śląskich, ostateczny wynik spółki za styczeń jest o 50 tys. zł netto lepszy niż według podawanych wcześniej wstępnych szacunków. Osiągnięcie niewielkiego zysku w styczniu przewidywał wdrażany w Kolejach od czerwca ub. roku program naprawczy. Program ten zakładał też całoroczną stratę za 2013 r. na poziomie powyżej 60 mln zł.
Według Wawrzaszka ostatecznie rok zostanie zamknięty stratą w wysokości ok. 60 mln zł. "W tym momencie nasze sprawozdanie finansowe - zgodnie z przepisami prawa - jest przedmiotem badania biegłego rewidenta" - wskazał przedstawiciel spółki.
Kwota przewidywanej rocznej straty wynikała przede wszystkim z fatalnych wyników w pierwszych pięciu miesiącach ub. roku (średnio miesięcznie spółka traciła wtedy 9-11 mln zł). Wdrożony w czerwcu 2013 r. program naprawczy zakładał ich zmniejszenie w ostatnich miesiącach roku do zera. Ograniczono wówczas m.in. liczbę wykonywanych połączeń o 39 proc., podniesiono ceny biletów - średnio o 10 proc. - i zlikwidowano część ofert promocyjnych.
Na roczną stratę sięgającą w 2013 r. 60-64 mln zł przygotowywał się właściciel przewoźnika, samorząd woj. śląskiego, zapewniając odpowiednie - zapobiegające ewentualnej upadłości - podwyższenie kapitału zakładowego.
W poniedziałek Koleje Śląskie przekazały też PAP liczby pasażerów przewiezionych w poszczególnych miesiącach ub. roku. W styczniu było to ok. 1,5 mln, w lutym 1,4 mln, w marcu 1,5 mln, w kwietniu 1,6 mln, w maju 1,6 mln, w czerwcu 1,2 mln, w lipcu 1,1 mln, w sierpniu 1,1 mln, we wrześniu 1,3 mln, w październiku 1,5 mln, w listopadzie 1,4 mln i w grudniu - 1,2 mln pasażerów.
Wraz z wdrożeniem nowego rozkładu w połowie grudnia 2013 r. nieznacznie wzrosła tzw. praca przewozowa (o ok. 4 proc.), zwiększono też liczbę kursów m.in. na aglomeracyjnym odcinku Katowice-Gliwice, a także na połączeniach Bielsko-Biała-Katowice i Katowice-Tychy.
Pod koniec ub. roku marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła zapowiadał, że o ile uda się zrealizować założenia programu naprawczego, Koleje Śląskie będą mogły zacząć inwestować i rozwijać się w 2015 r. W bieżącym roku spółka - poprzez brak strat - ma odzyskiwać zaufanie rynku i zdolność kredytową.
Łącznie na sfinansowanie przewozów wykonywanych w 2014 r. przez Koleje Śląskie (trasy przede wszystkim w obrębie regionu) i Przewozy Regionalne (część tzw. połączeń stykowych - międzywojewódzkich) samorząd woj. śląskiego przewidział ok. 180 mln zł. Ok. 150 mln zł z tej kwoty otrzymają (w ramach dwuletniej umowy) Koleje Śląskie - za pracę na poziomie 6,3 mln tzw. pociągokilometrów
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.