Jeszcze przed południem mówił, że nie zamierza składać dymisji, bo taki akt nosiłby znamiona "tchórzostwa". Po południur, w czwartek 13 grudnia, zmienił zdanie.
Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego, złożył dymisję na ręce przewodniczącego sejmiku województwa śląskiego dymisję. Swoją decyzję, mającą związek z zamieszaniem wokół samorządowej spółki Koleje Śląskie, ogłosił na specjalnej konferencji prasowej.
- W tej chwili sytuacja na torach jest już opanowana. Część połączeń przejmą Przewozy Regionalne, a rada nadzorcza Kolei Śląskich powołała dziś nowy zarząd - mówił marszałek. - Jeszcze raz za to serdecznie przepraszam. Ten projekt powinien był się udać w stu procentach. Zawiodłem się na ludziach, którym zaufałem, nie zmienia to jednak faktu, że ponoszę odpowiedzialność, za to co się stało.
Na razie nie podano, kto będzie kierował nowym zarządem województwa śląskiego. Decyzję mają podjąć politycy zarządu regionalnego Platformy, który zbierze się w Katowicach w piątek 14 grudnia o 17.00. Nieoficjalnie przedstawiciele PO mówią, że do dymisji skłoniła Matusiewicza utrata poparcia liderów regionalnej PO. Działacze śląskiej Platformy mówią też, że za zmianą marszałka pójdą dalsze zmiany w zarządzie województwa, jednak jego przyszły skład nie jest jeszcze znany.
Nowy zarząd województwa powinien być wybrany podczas poniedziałkowej sesji sejmiku. Do tego czasu obecny zarząd będzie nadał pełnił swoje obowiązki. Matusiewicz podkreślił, że jest gorącym zwolennikiem, by w poniedziałek wybrano zarówno nowego marszałka, jak i wicemarszałków oraz członków nowego zarządu.
Więcej: zapis konferencji prasowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przepraszam, czy to ten sam Marszałek, który twierdził, że jego dymisja byłaby tchórzostwem?