W czwartek (24 maja) przed pałacem prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu protestowało około 5 tys związkowców, którzy domagali się od prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby nie podpisywał ustawy wydłużającej wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. W tym gronie znaleźli się także górnicy, których na razie ustawa emerytalna bezpośrednio nie dotyczy.
- Chcemy dzisiaj prosić pana prezydenta, aby nie podpisywał tego dekretu, który skazuje nas na prace do śmierci, bo to jest dekret, a nie ustawa. W Niemczech czy Norwegii pracowano nad takimi ustawami dwa lata. W Polsce jest zupełnie inaczej. Premierowi przyświeca tylko jeden cel: przepchnąć tę ustawę przed Euro 2012. Ale my nie zapomnimy i po Euro, i po olimpiadzie. Ta ustawa prędzej, czy później trafi do kosza. Solidarność nie ma zamiaru zaprzestać swojej działalności na czas Euro 2012 - powiedział Piotr Duda rozpoczynając, pikietę pod pałacem prezydenckim w Warszawie. Później przewodniczący związku spotkał się z prezydentem Komorowskim.
Podczas spotkania w pałacu prezydenckim przedstawiciele Solidarności oprócz petycji wręczyli Bronisławowi Komorowskiemu trzy projekty ustaw przygotowane przez związek. Ustawę o płacy minimalnej, o pracy tymczasowej i o tzw. umowach śmieciowych. - Pan prezydent powiedział, że dokładnie przeanalizuje te projekty. Poprosiliśmy też, żeby dokładnie przeanalizował rządową ustawę pod względem konstytucyjności. Powiedział, że od razu nie podpisze tej ustawy - relacjonował Piotr Duda, dziękując osobom zebranym na Krakowskim Przedmieściu za udział w proteście.
Szczególne podziękowania do przedstawicieli górniczego stanu skierował szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz. Podkreślił, że ustawa rządowa nie dotyczy ich bezpośrednio, ale mimo tego brali udział we wszystkich akcjach protestacyjnych organizowanych prze związek.
- Byliście tutaj, bo taka jest i taka powinna być Solidarność - mówił Dominik Kolorz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
nieroby