Poniedziałkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się niewielkimi spadkami głównych indeksów. Inwestorzy obserwują napiętą sytuację geopolityczną wokół Ukrainy i spekulują o tempie zacieśnienia polityki pieniężnej w USA.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,49 proc. i wyniósł 34 566,17 pkt. S&P 500 na koniec dnia stracił 0,38 proc. i wyniósł 4401,67 pkt. Nasdaq Composite nie zmienił się i zamknął sesję na poziomie 13 790,92 pkt.
Analitycy Goldman Sachs prognozują, że w 2022 roku indeks S&P 500 osiągnie poziom 4900 punktów wobec zakładanych wcześniej 5100 pkt. Oznaczałoby to stopę zwrotu dla tego indeksu o 2,8 proc. w stosunku do poziomu z początku stycznia. W ocenie Goldman Sachs, spodziewany wzrost stóp procentowych w USA będzie wywierał presję na wyceny akcji.
Kwestia ukraińska wydaje się nieco mniej ciążyć giełdom za Oceanem (niż w Europie, gdzie główne indeksy spadły po ponad 2 proc.). W USA z kolei dużo miejsca poświęca się analizie przyszłych ruchów ze strony Rezerwy Federalnej.
Chociaż ryzyko konfliktu na Ukrainie jest wysokie, to powinien mieć on ograniczony wpływ na globalne rynki akcji, ale prawdopodobnie zwiększy jastrzębie podejście bankierów centralnych - powiedział Marko Kolanovic, główny strateg rynków globalnych w JPMorgan.
- Prawdziwe obawy wiążą się z tym, że Chiny wesprą Rosję i relacje na linii USA-Chiny nadal będą się pogarszać. Właśnie to jak zmienią się relacje Stanów Zjednoczonych z innymi potęgami gospodarczymi jest przedmiotem największych obaw - dodał Robert Cantwell, główny strateg inwestycyjny w Upholdings.
Najlepiej radził sobie w poniedziałek sektor dóbr wyższego rzędu, w tym spółki motoryzacyjne, usługi konsumenckie, a także IT. Prawie 2 proc. tracił w ciągu dnia szeroki sektor paliwowo-energetyczny.
Rosły akcje spółek technologicznych pomimo wzrostu rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Amazon zyskał 3 proc., Tesla podrożała prawie 4 proc. Po około 4 proc. rosły też akcje Netfliksa i Zoom Video. Producent półprzewodników Nvidia zyskał 3,5 proc.
W rozpoczynającym się tygodniu wyniki podadzą m.in. Nvidia, Walmart, Shopify i AMC.
W piątek w jastrzębim tonie wypowiedział się szef Fed z St. Louis James Bullard. Jego zdaniem FOMC powinien do lipca skokowo podwyższyć stopy procentowe o 100 pb (obecnie 0-0,25 proc.), żeby utrzymać swoją wiarygodność ze względu na wyższą od oczekiwań inflację. O potrzebie bardziej agresywnej polityki Rezerwy Federalnej w celu zwalczania inflacji prezes Bullard mówił również w poniedziałek w telewizji CNBC.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.