Piątkowa sesja, 23 sierpnia, na nowojorskich giełdach zakończyła się znacznymi spadkami po groźbach handlowych Donalda Trumpa w reakcji na ogłoszenie przez Chiny nowych ceł na amerykański import. Twitty prezydenta przyćmiły gołębie przemówienie prezesa Fed.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 2,37 proc. do 25.628,90 pkt. S&P 500 zniżkował o 2,59 proc. do 2.847,11 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 3 proc. do 7.751,77 pkt.
Bezpośrednio po przemówieniu prezesa Fed Jerome'a Powella indeksy zeszły lekko pod kreskę, następnie powróciły do wzrostów, a po zapowiedziach Trumpa tąpnęły.
Prezydent USA Donald Trump poinformował na Twitterze, że w piątek po południu (czasu USA) odpowie na nałożone przez Chiny nowe cła na amerykański import.
Trump "rozkazał" ponadto amerykańskim firmom "zacząć szukać alternatywy dla Chin", w tym pod kątem sprowadzania działalności do USA.
Chiny zamierzają nałożyć 5-10-proc. cła odwetowe na amerykański import o wartości 75 mld USD. Taryfy mają być nałożone w dwóch transzach: od 1 września i od 15 grudnia. 5-proc. stawka od września będzie dotyczyć m.in. amerykańskiej soi i ropy.
Ponadto od 15 grudnia Chiny ponownie zaczną pobierać 25-proc. cła na sprowadzane z USA samochody, a 5-proc. na części samochodowe.
Na początku sierpnia prezydent USA Donald Trump podał, że od 1 września nałoży kolejne, 10-procentowe cła na chińskie dobra eksportowe o wartości 300 mld USD.
W połowie sierpnia Stany Zjednoczone poinformowały, że odłożą wprowadzenie tych ceł na niektóre chińskie produkty do 15 grudnia.
Groźby handlowe Trumpa przyćmiły reakcję na przemówienie prezesa Fed, wygłoszone w trakcie sympozjum w Jackson Hole.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.