Poniedziałkowa sesja, 12 sierpnia, na nowojorskich giełdach zakończyła się mocnymi spadkami w ślad za powrotem obaw o kondycję globalnej gospodarki. Inwestorzy nie chcą podejmować ryzyka, a niepewność budzi m.in. sytuacja w Hongkongu oraz Argentynie.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 1,49 proc. do 25.896,44 pkt. S&P 500 zniżkował o 1,23 proc. do 2.882,69 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 1,20 proc. do 7.863,41 pkt.
Inwestorzy starają się ustalić, jakie nastawienie ma Biały Dom do dalszych negocjacji handlowych z Chinami.
W ubiegły piątek prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Waszyngton nie jest jeszcze gotowy na zawarcie umowy handlowej z Pekinem i że planowane na przyszły miesiąc rozmowy z Chinami mogą zostać odwołane.
Z kolei doradca ds. handlu w Białym Domu Peter Navarro poinformował, że Stany Zjednoczone nadal planują przeprowadzić kolejną rundę negocjacji handlowych z Chinami.
Według analityków Goldman Sachs nie należy się spodziewać podpisania umowy handlowej USA-Chiny przed jesiennymi wyborami prezydenckimi w USA w 2020 r. Bank obniżył też prognozę wzrostu PKB w USA w IV kw. o 0,2 pp. do 1,8 proc.
"Rosną obawy, że wojna handlowa wywoła recesję" - napisali analitycy Goldman Sachs.
Lawrance Summers, były sekretarz skarbu USA powiedział, że wojna handlowa USA-Chiny jest "nierozsądna", ponieważ tracą na niej firmy i pracownicy z USA.
- Tracimy znaczne zasoby z powodu niepewności, zmniejszonych inwestycji, zmniejszonego tworzenia miejsc pracy, w imieniu domniemanych korzyści w przyszłości, które nie będą duże - powiedział Summers w wypowiedzi dla telewizji CNN.
Morgan Stanley prognozuje trzy obniżki stóp procentowych w USA w tym roku. Według analityków MS rentowność 10-letnich obligacji USA wyniesie na koniec roku 1,60 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.