Poniedziałkowa sesja, 23 kwietnia, na Wall Street przyniosła minimalne zmiany głównych indeksów, na wartości traciły przede wszystkim spółki technologiczne. Spadki na giełdzie to m.in. efekt rosnących rentowności obligacji skarbowych. Wzrosły one w pobliże poziomu 3 proc., czyli najwyżej od 2013 roku.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,06 proc., do 24.448,69 pkt. To czwarta z rzędu spadkowa sesja dla tego indeksu.
S&P 500 zyskał 0,01 proc. i wyniósł 2.670,29 pkt.
Nasdaq Comp. zniżkował 0,25 proc., do 7.128,60 pkt.
Część analityków jest zdania, że giełda będzie w stanie wspierać ruch rentowności amerykańskich obligacji powyżej 3 proc., ale gdy sięgną one przynajmniej 3,25 proc., a już zwłaszcza 3,50 proc., nastąpi prawdopodobnie zamiana porfeli inwestorów z akcji na obligacje.
Największe spadki dotknęły w poniedziałek w USA sektor paliwowy i energetyczny, po złagodzeniu przez USA stanowiska ws. sankcji na rosyjski sektor aluminiowy.
Po podwyższeniu rekomendacji na plusie notowane były walory Merck i Caterpillar.
Przed inwestorami w USA tydzień pełen wyników dużych spółek.
W poniedziałek po zamknięciu sesji wyniki opublikuje spółka matka Google - Alphabet, w środę Facebook, a w czwartek Amazon. Wyniki przedstawią także Microsoft, Twitter, AT&T, Verizon, Comcast, Intel oraz Qualcomm.
Po serii słabszych wyników spółki z sektora półprzewodników straciły w ub. tygodniu na kapitalizacji w sumie 60 mld USD.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.